Tydzień temu wybraliśmy się z Mężem do Lasku Złotoryjskiego. Okazało się, że był to dobry pomysł, gdyż spacer przyniósł nam ciekawe obserwacje.
Przed laskiem, na trawniku zobaczyliśmy żerującego kwiczoła:
Natomiast, zaraz po wejściu do lasku, natknęliśmy się na łyskę. Ptak przebywał na jednym z tamtejszych jeziorek. Przez dłuższą chwilę czyścił piórka, a potem odpłynął i schował się w przybrzeżnych zaroślach:
Poniżej link do krótkiego filmiku z łyską:
https://www.youtube.com/watch?v=Je7cKt5ktS8
Chwilę później kolejną gwiazdą obiektywu został kowalik. Był to naprawdę
wyjątkowo pięknie i intensywnie ubarwiony osobnik. Myślę, że był to
samiec w szacie godowej:
To nie podrasowane zdjęcie. Obserwowany kowalik naprawdę był taki kolorowy (przy okazji widoczne na zdjęciach ciekawe ubarwienie pnia drzewa, na którym ptak siedział):
W pobliżu kowalika, w kałuży kąpał się kos. Zabawnie przy tym wyglądał, kiedy tak wychylał się z tej swojej leśnej wanny:
Parę kroków dalej, wśród gałęzi czaił się śpiewak:
W pobliżu kręciła się błękitna modraszka (zdjęcie również w oryginalnych kolorach; był to prawdopodobnie samiec w godowym upierzeniu, stąd ten jaskrawy modry kolor. W końcu nazwa tego ptaka nie wzięła się z powietrza;)):
Spacer umilał nam piękny śpiew rudzika, aczkolwiek fotka wyszła bardzo średnio, gdyż ptak siedział "pod światło":
No i wreszcie tytułowy kos:). Zobaczyliśmy go już przy wyjściu z lasku. Osobnik ten (samiec, sądząc po kolorze dzioba) miał czarne pióra w białe kropki. Takie upierzenie jest nietypowe dla samców tego gatunku, które są całe czarne. Obserwowany egzemplarz przemieszczał się wśród tamtejszych krzewów z innymi, "normalnie" ubarwionymi kosami. Pozwala to wnioskować, że był przez nich akceptowany (co niestety nie zawsze się zdarza w przypadku takich "odmieńców"). Obserwację kosa zgłosiłam na portalu birdwatching.pl i została ona przyjęta jako faunistycznie ważna. Ptak został zakwalifikowany, do kategorii "anomalium/nietypowe", jako osobnik leucystyczny. Poniżej dokumentacja fotograficzna tego nietypowego ptaszora, który przyniósł mi kolejne punkty na naszym krajowym portalu:):