sobota, 30 grudnia 2017

Grudniowe ptaszenie w legnickim parku.

Dzisiejszy post dotyczy wprawdzie przedświątecznego jeszcze spaceru (09 grudnia), ale jak to zwykle bywa przed Świętami, na nic nie było czasu, w tym także na opisanie ptasich obserwacji. A było co oglądać. Na Kozim Stawie, jak zwykle ostatnio, przebywało duże skupisko śmieszek:

Zaobserwowałam także znajomą już parę łabędzi niemych, które najwyraźniej postanowiły spędzić zimę w Legnicy:




Poniżej w towarzystwie samca czernicy:


Parkowe trawniki natomiast wciąż zajmowały tabuny krukowatych. Na fotkach poniżej gawrony:

Wśród ptaków dorosłych trafił się też młodociany. Można go poznać po czarnej narośli na jasnym dziobie. Na fotce jest to osobnik najbardziej z lewej:

W głębi parku natomiast, w stałej miejscówce za fontannami, powitało mnie stado zięb. Ptaków było naprawdę dużo. Żerowały, jak zwykle, na ziemi, doskonale komponując się z barwami zeschłych liści. Z tego co widziałam, były to same samce. Potwierdza to, przeczytaną przeze mnie kiedyś charakterystykę gatunku, z której wynikało, że na zimę odlatują przede wszystkim samice. Tylko sporadycznie panie zięby zostają u nas w tym czasie. U panów jest dokładnie odwrotnie, gdyż oni głównie zimują w Polsce, a tylko ci mniej wytrzymali udają się do ciepłych krajów. Załączam fotki żerujących zięb:







Zapraszam też do obejrzenia filmików z ziębami:

https://www.youtube.com/watch?v=5gAf_ajQ9VY

https://www.youtube.com/watch?v=YWCWlFKXnYE

Ponieważ pogoda była sprzyjająca, udałam się też na wały, w stronę ogródków działkowych. Po drodze spotkałam kolejne łuszczaki, tym razem parkę gili. Ptaki były dość płochliwe, ale udało się zrobić parę fotek, zanim odleciały:
(samiec)


(samica)






Przy samych ogródkach jednak nic się nie działo, więc wróciłam z powrotem do parku, w pobliże fontann. Tam spotkałam uroczą rudą wiewiórkę:






Chyba mnie trochę śledziła;):


Potem skorzystała z parkowego wodopoju:

Zaraz po niej przy kałuży pojawiła się bogatka:

Tuż obok wśród liści żerował pierwszoroczny kos (poznać go można po kolorze dzioba, który jest cały czarny. U dorosłych jest on żółtawy (samica) albo jaskrawo żółty (samiec)):


I, oczywiście, cała masa zięb (czasem mam wrażenie, że to prawdziwe ptasie kameleony, dostosowujące się ubarwieniem do koloru podłoża, na którym w danym momencie żerują;)):
(samce):






A nad nimi, na drzewie - bogatki:



Kiedy już wracałam do mieszkania, nade mną przeleciał kruk:

A przy wyjściu z parku, na jednym z drzew, zauważyłam dzięcioła zielonego:



I na dokładkę - mazurka: