Korzystając z propozycji naszego znajomego, w dniu 10 maja udaliśmy się do rezerwatu Buczyna Szprotawska (nazywana też Piotrowicką). Podobno w tym rezerwacie swoje stanowiska lęgowe mają muchołówki małe, najmniejsze i najrzadsze z muchołówek w naszym kraju. Akurat tego gatunku nie udało nam się zobaczyć, ale za to zaobserwowaliśmy innego ciekawego ptaka, mianowicie, świergotka drzewnego, który jest u nas gatunkiem lęgowym. Należy on do grupy pliszkowatych, do rodziny świergotków. Oprócz tego gatunku, lęgowe są u nas także świergotek polny oraz łąkowy. Sporadycznie widywane są również świergotek rdzawogardły i tajgowy. Świergotka drzewnego najłatwiej odróżnić od pozostałych rodzimych świergotków (czyli polnego i łąkowego) po...środowisku w którym żyje. Jak wskazują nazwy tych ptaków, żyją one w lasach (drzewne), na polach (polne) i łąkach (łąkowe). Chociaż zakres występowania tych dwóch ostatnich może się pokrywać. Poza tym drzewny wyróżnia się (za Collinsem) wyraźnym kontrastem pomiędzy płową piersią a białym brzuchem oraz jasnym policzkiem (w odróżnieniu od łąkowego) i niewielkimi jasnymi brwiami (w porównaniu ze świergotkiem polnym). Kiedy spacerując po buczyńskim lesie, zauważyliśmy początkowo niezidentyfikowanego ptaka przelatującego z jednego drzewa na drugie, początkowo pomyślałam, że jest to jakiś pospolity gatunek. Dobrze, że jednak spojrzałam przez lornetkę. Świergotki drzewne wprawdzie też uchodzą u nas za pospolite, ale zdecydowanie nie są to ptaki, które można spotkać na zwykłym spacerze po parku. Bardzo więc się cieszę, że udało nam się go zobaczyć. Świergotki drzewne są ptakami dość płochliwymi i chowają się pomiędzy gałęziami. Dodam jeszcze, że wszystkie lęgowe gatunki świergotków udało nam się zobaczyć w czasie naszej wycieczki nad Biebrzę, o której pisałam we wcześniejszych postach. Poniżej fotki z opisywanego spotkania:
Świergotek drzewny z bliska. Jak widać, jest to niezwykle urodziwy ptaszek:
Poza świergotkiem, zobaczyliśmy również kapturkę. To już zdecydowanie bardziej rozpowszechniony gatunek, należący do grupy pokrzewek. Jak sama nazwa wskazuje, ptaki obu płci wyróżniają się kapturkami na głowach, przy czym u samców są one czarne, a u samic rude. Poza tym, kapturki to jedyne z pokrzewek, u których tak wyraźnie zaznaczony jest dymorfizm płciowy. W tym roku jakoś nie spotykamy ich często. Chociaż akurat przynajmniej jedna kapturka zadomowiła się przy legnickim browarze i w pełni wiosny pięknie śpiewała (a konkretnie śpiewał, bo to zapewne był samiec) nam za oknem:). Poniżej fotki zaobserwowanej przez nas kapturki. Czarna czapeczka oznacza, że był to samiec:
Na zakończenie tego posta, dąb Chrobry - pomnik przyrody, dąb szypułkowy, jeden z najstarszych w Polsce. Jak czytam w Wikipedii, drzewo to było kilkakrotnie podpalane, a wiosną tego roku po raz pierwszy nie wypuściło liści, gdyż najprawdopodobniej obumarło. Wielka szkoda, bo jest to naprawdę piękne i wiekowe drzewo. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko, jeszcze kiedyś się zazieleni...: