W dzisiejszym poście wyjątkowo zamieszczam nie swoje zdjęcia, ale i obserwacja, o której zaraz napiszę jest wyjątkowa. Dwa dni temu otrzymałam od mojego kolegi - Olka Sanetry - zdjęcia krzyżodziobów świerkowych. Obserwacja miała miejsce w Tatrach po stronie słowackiej, a konkretnie w tytułowych Niżnych Tatrach na górze Ohniste. Bardzo się ucieszyłam z tych fotek, bo gatunek ten, poza górami, rzadko jest spotykany. Nam do tej pory udało się to tylko raz we wrześniu 2017r., kiedy zupełnie przypadkowo zobaczyliśmy grupkę tych pięknych ptaków na jednym ze świerków rosnących przy granicach Legnicy. To niezwykłe spotkanie opisałam w tym poście:
https://perkozowa.blogspot.com/2017/09/krzyzodzioby-swierkowe-pod-legnica.html
Wracając do obecnego wpisu, warto wspomnieć, że krzyżodzioby świerkowe należą do tzw. łuszczaków. Tytułem przypomnienia - jak możemy przeczytać w Przewodniku Collinsa, u gatunku tego występuje silny dymorfizm płciowy; samce charakteryzują się piękną ceglastoczerwoną barwą, na głowie, spodzie ciała i kuprze. Samice natomiast są szarozielone lub matowo żółtozielone, bez kreskowania na spodzie o często jasnożółtym kuprze. Mimo skromniejszych barw, również są urodziwe. Osobniki młodociane są szare z wyraźnie kreskowanym spodem. Uzupełniając opis wyglądu krzyżodziobów świerkowych, warto dodać (za: Włodzimierz Cichocki [w:] Ptaki Tatr i Podtarza), że u młodych samców barwę czerwoną zastępuje żółta w rozmaitych odcieniach (ja bym jeszcze dodała, że także pomarańczowa), a młode samice mają jasną pierś w szare pionowe kreski. U obu płci charakterystyczne jest skrzyżowanie końcówek dzioba, które może być zarówno lewo - jak i prawoskrętne. Krzyżodziób świerkowy jest przykładem ziarnojada wyspecjalizowanego w pobieraniu jednego konkretnego pokarmu. Dzięki specyficznie zbudowanemu dziobowi, sprawnie rozłupuje szyszki świerka. Choć w razie niedoboru tego pokarmu, może żerować na sosnach. Interesujące jest również to, że młode krzyżodzioby świerkowe wykluwają się już w marcu, kiedy dojrzewają nasiona świerka. Tym samym, budowa gniazda i wysiadywanie jaj przypada na największe śniegi i mrozy (za: Włodzimierz Cichocki [w:] Ptaki Tatr i Podtarza). W celu zapoznania się z dalszą charakterystyką gatunku, w tym dotyczącą miejsc jego gniazdowania, jak również innymi występującymi u nas gatunkami krzyżodziobów i pokrewnych, odsyłam do wskazanego wyżej posta. A teraz czas na fotki:). Są piękne, fajnie oddają górski klimat, a żerujące na świerku krzyżodzioby prezentują się niezwykle malowniczo. Na zdjęciach możemy zobaczyć zarówno samca jak i samicę. Przy czym, mając na uwadze, że samiec nie jest jeszcze ceglastoczerwony (lecz pomarańczowo-żółty) a u samicy możemy zobaczyć kreski na spodzie ciała, wnioskuję, że były to osobniki młodociane. No, ale dość już gadania, czas na dokumentację autorstwa Olka Sanetry:):
Teraz z nieco bliższej perspektywy - cudne ptaki:
Wspaniała obserwacja. Aż zachciało mi się wybrać w góry...;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz