Dzisiejszy wpis chcę poświęcić pięknym kolorowym kaczkom o wdzięcznej nazwie - lodówki. Oczywiście, nazwa gatunku nie pochodzi od sprzętu AGD, lecz nawiązuje do niskich temperatur w rejonie, w którym te ptaki żyją i rozmnażają się, tj. Arktyki. Kiedy w miejscu ich stałego bytowania zaczyna robić się naprawdę zimno, lodówki, całymi stadami zlatują się nad Bałtyk, na którego wodach spędzają zimowe miesiące. Można się dziwić, skąd u tych ptaków zamiłowanie do wód naszego zimnego przecież morza. Myślę jednak, że zdziwienie będzie nieco mniejsze, jeżeli wyjaśnię, że w ojczyźnie lodówek temperatury powietrza spadają zimą do minus 50 stopni. W porównaniu z czymś takim, wody Bałtyku to dla tych kaczek prawdziwe Bahamy, na których można i rozgrzać się i dobrze zjeść. A skąd te lodówki w moim aparacie? Otóż, fotki tych ptaków są dla mnie cudowną pamiątką po weekendzie w Międzyzdrojach. Na pomysł wyjazdu w to miejsce wpadł Mąż i był to strzał w dziesiątkę, ponieważ oprócz przepięknej pogody, udało nam się zobaczyć parę typowo morskich gatunków ptaków, których dotąd nie widzieliśmy. Jednym z nich były właśnie lodówki.
W sobotę, korzystając z pięknego słonecznego poranka, wybraliśmy się z Mężem na plażę w Międzyzdrojach. Mimo pory roku (i wczesnej pory dnia) ludzi było naprawdę sporo. Jednak żaden ze spacerowiczów nie zauważył, że w dość sporej odległości od brzegu, na niebieskiej toni, migają białe punkciki. My to jednak dostrzegliśmy i po skierowaniu w to miejsce lornetki, naszym oczom ukazały się lodówki:
Początkowo obserwowaliśmy dwa samce, które charakteryzują się kontrastowym, głównie biało - czarnym upierzeniem, a ich ogon wyposażony jest w długie czarne sterówki. W pewnym momencie jeden z samców zerwał się do lotu i poszybował daleko, w stronę otwartego morza. Zaraz za nim, odleciał także i drugi. Polecam poniższy filmik, na którym ptaki niemal symetrycznie płyną wśród nieco wzburzonych fal, a w końcu jeden z nich odlatuje...:
https://www.youtube.com/watch?v=qc_xysbl-eU
Po chwili, na miejscu samców pojawiła się parka. Samiec i samica lodówki znacznie różnią się od siebie pod względem kolorystyki upierzenia (co nie oznacza, że samica ustępuje urodą samcowi). Jak u zdecydowanej większości kaczek, także w przypadku lodówek, silnie zaznaczony jest dymorfizm płciowy. Barwy samicy obfitują w brązy i rudawe odcienie, a na jej "twarzy" wyraźnie odznacza się charakterystyczne "lico". Opisywane różnice w upierzeniu dość dobrze widać na prezentowanych fotkach:
Poniżej parka lodówek w przybliżeniu. Fotki niezbyt wyraźne, gdyż ptaki znajdowały się daleko od brzegu. Chciałam jednak zaprezentować samicę z bliska:):
Załączam też linki do filmików, zarówno z obydwoma ptakami jak i z samą samicą:
https://www.youtube.com/watch?v=twbMZpNOF8c
https://www.youtube.com/watch?v=nL2VYc8PK3Y
Lodówki towarzyszyły nam aż do końca naszego pobytu na plaży. To było naprawdę niesamowite, oglądać je, unoszące się na falach i wygrzewające się w słońcu. Momentami nawet ucinały sobie drzemkę na morzu. Niewątpliwie, to ich żywioł, a Bałtyk to dla nich spokojna przystań, w której mogą przeczekać zimową zawieruchę szalejącą w ich stałym miejscu gniazdowania. Poniżej jeszcze kilka fotek z bałtykowej sielanki lodówek:
Drzemka na morzu:
Cóż za spojrzenie:
Czasami trzeba rozprostować skrzydła:
Czasami podzielić się z mewą jedzeniem:
Ponadto, ważne by regularnie czyścić i natłuszczać piórka:
Piękny lodówek w całej krasie:
I jeszcze filmik, który dobrze obrazuje jak daleko od brzegu znajdowały się lodówki. Przy okazji, szacun dla naszych aparatów za takie mega zbliżenie:
https://www.youtube.com/watch?v=3BF_5jrz8Oo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz