Dzisiejszy post dotyczy jednego z marcowych spacerów po parku (konkretnie, 11 marca), który miał miejsce w czasie małego "okienka pogodowego", kiedy już zaczęło nam się wydawać, że nareszcie już przyszła wiosna. Mimo tego, na fotkach wciąż jest obecny jeden z karmników, który załadowany w czasie mrozów, wciąż jeszcze był czynny, mimo piętnastu stopni na plusie:). Zacznę jednak od pięknego myszołowa, który przeleciał nade mną, gdy zbliżałam się do parkowej stołówki:
Chwilę później przystanęłam w pobliżu karmnika pod iglakiem. Zauważyłam, że na jednej z gałęzi nieśmiało czai się grubodziób. Łuszczaki te są dość płochliwymi ptakami i korzystanie z jedzenia wystawionego przez człowieka nie przychodzi im tak łatwo jak sikorkom czy wróblom. Dlatego też cieszę się, że udało mi się sfotografować grubodzioba posilającego się w parkowej jadłodajni;). Choć trochę trwało, zanim się do tego zabrał. Najpierw trochę posiedział na gałęzi, a w tym czasie ziarenka z karmnika wyjadały rozmaite gatunki:
(grubodziób czeka)
Wahanie grubodzioba sprzyjało mniejszym ptakom, które odczuwały respekt przed swym większym krewniakiem:
(bogatka)
(modraszka; grubodziób cały czas siedzi na gałęzi, tylko że nieco wyżej)
(bogatka)
(kowalik)
(bogatka)
I wreszcie...grubodziób znalazł się w karmniku. Teraz już nikt mu nie podskoczy;). Ledwo się w nim mieścił, tak na marginesie:
Bogatka próbuje coś podkraść...:
...ale nie jest to takie proste:
Chyba nikt nie ma ochoty zmierzyć się z takim dziobiszczem...Przypomnę, to co już kiedyś pisałam, że uścisk dzioba grubodzioba (co za rymowanka) ma moc 50 kg. Zatem, jeżeli komuś zdarzy się kiedyś trzymać tego ptaka w ręce, koniecznie trzeba uważać na palce;):
(w promieniach słońca dziób błyszczy się, jakby był stalowy)
Jeszcze krótki filmik z grubodziobem w karmniku:
https://www.youtube.com/watch?v=3fgji0l5qs0
Kiedy grubodziób odleciał, w ptasiej stołówce pojawiła się wiewiórka. Wyjadała słonecznik, wisząc do góry nogami i pomagając sobie łapkami. Naprawdę, świetna, wyglądało to niesamowicie:). Poniżej fotki:
Na fotce poniżej, przysuwa sobie karmnik łapkami:
I jeszcze filmik z pomysłową wiewiórką:
https://www.youtube.com/watch?v=P9H-v9MRiCI
Poza tym, w karmniku gościł również dzwoniec:
A pod karmnikiem - ponownie dzwońce w towarzystwie czyży (z lewej dzwoniec, z prawej samica czyża; dzwoniec, jak widać, jest wyraźnie większy):
(od lewej - dzwoniec, samica czyża, dzwoniec)
(dzwoniec od lewej, po intensywnie żółtawym zabarwieniu brzucha, wnioskuję, że to samiec, po prawej - samica czyża)
(dzwoniec)
Po sąsiedzku ziarenka z ziemi zbierały również kosy:
(samiec)
(samice)
Po obserwacjach przy karmniku, udałam się też w stronę ogródków działkowych. Tym razem wprawdzie nie było tam zbyt wielu ptaków, jednak udało mi się sfotografować pięknie ubarwionego kwiczoła:
Jak również szpaka:
Oraz samicę gila:
W tym miejscu warto dodać, że gile, wszechobecne w sezonie zimowym, powoli zaczynają znikać z parkowego krajobrazu. Zapewne, udają się do swoich miejsc lęgowych, które znajdują się w ciemnych borach, głównie świerkowych i jodłowych. Wracając do legnickiego parku, kiedy wracałam z ogródków działkowych, natknęłam się na pokaźne stado grubodziobów. Jak wynika z tytułu posta, mamy teraz najlepszy okres do obserwacji grubodziobów, przynajmniej w parku legnickim. Ptaki te, żerując i nabierając siły przed nachodzącym sezonem lęgowym, formują się w stada i wspólnie zdobywają pożywienie. Takie zachowanie znacznie ułatwia im wyszukiwanie pożywienia (w końcu co kilkanaście dziobów to nie jeden;)), ale także pozwala uniknąć zagrożenia, dzięki wzajemnemu ostrzeganiu się przez ptaki przed niebezpieczeństwem. Dla obserwatorów ptaków jest to natomiast świetna okazja do studiowania zachowań społecznych tych pięknych łuszczaków i na robienie ciekawych fotek:). Ja z tego skorzystałam i zrobiłam całkiem niezłą dokumentację zdjęciową. Choć, oczywiście, z nieco dalszej perspektywy, gdyż, jak wspomniałam, grubodzioby są dość bojaźliwe i aby podejść bliżej, trzeba się jakoś zamaskować. Poniżej fotograficzne efekty opisywanego spotkania:
(czasem trzeba się nieco nagimnastykować, aby tak dużym dziobem podnieść małe ziarenko)
(ptaki z jaśniejszymi, płowymi głowami to samice, natomiast głowy samców są soczyście pomarańczowe)
Zięby, częste towarzyszki grubodziobów:
I znów grubodzioby - na zdjęciu samiec:
W towarzystwie samicy zięby:
(grubodziób)
(grubodziób i zięba)
Cóż dodać więcej...zapraszam do parku na grubodzioby:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz