sobota, 16 czerwca 2018

Stado żurawi i siewkowce w Bieniowicach.

W dzisiejszym poście parę słów o wycieczce do Bieniowic, która miała miejsce 05 maja. Wybrałam się tam z Mężem i z Tatą. Wczesnym rankiem załadowaliśmy cały nasz sprzęt optyczny do auta i ruszyliśmy nad stawy. Już przed samymi Bieniowicami zrobiło się interesująco, bo w pewnym momencie, na drodze przed nami, pojawiła się para bażantów:
(po lewej samica, po prawej samiec)

Natomiast na samym kompleksie, na pierwszym z brzegu, największym ze stawów, zobaczyliśmy samca krakwy:

Z kolei, na jednym z mniejszych stawów, znajdujących się na górce, za ciekiem wodnym, zaobserwowaliśmy czaplę siwą, krzyżówki oraz łabędzie nieme:

(zdjęcie nieco przysłonięte trzciną)

Prawdziwym jednak zaskoczeniem i miłą niespodzianką, było dla nas całkiem spore stado żurawi. Naliczyłam aż 17 osobników. Jeszcze nie spotkałam tak dużego skupiska tych pięknych ptaków (chociaż wiem, że na bagnach, będących miejscem nocowania żurawi, można spotkać i parę tysięcy osobników). Wracając do naszych obserwacji, najpierw zobaczyliśmy żurawie w locie. Na marginesie dodam, że gatunek ten bywa mylony z czaplą siwą, ale tak naprawdę rozróżnienie tych dwóch gatunków w locie jest niezwykle proste - żurawie latają z wyprostowaną szyją, a czaple z esowato wygiętą. Poniżej parę fotek żurawi szybujących w przestworzach;):



Parę kroków dalej, mogliśmy obserwować je spacerujące i żerujące na brzegu. Czyniliśmy to jednak z ukrycia, ostrożnie wychylając się zza trzcin. Żurawie bowiem to bardzo płochliwe ptaki i tak naprawdę każdy gwałtowniejszy ruch może spowodować spłoszenie stada. Poniżej parę fotek z tych niezwykłych obserwacji. Na niektórych modele przysłonięci są nieco przez trzciny, ale jak wspomniałam, z uwagi na dużą płochliwość tych ptaków, ich fotografowanie wymaga ukrycia:



Przepiękne ptaki. Uwielbiam je obserwować i słuchać ich wiosennego klangoru:


Ptak z beżową głową to osobnik młodociany:
 

Żurawie to naprawdę wielkie ptaki. Rozpiętość ich skrzydeł sięga 222 cm. Wyprostowana dostojna sylwetka to wizytówka osobników tego gatunku. Ich charakterystyczną cechą jest również pióropuszowaty ogon, który jednak - co ciekawe - tak naprawdę nie jest ogonem, lecz są to "końcówki" skrzydeł (konkretnie lotki III-ego rzędu), które złożone na grzbiecie, tworzą właśnie taki piękny pióropusz. "Prawdziwy" ogon żurawi w rzeczywistości jest dużo krótszy i nie tak okazały:

Żurawie w towarzystwie rybitwy rzecznej (na dole zdjęcia) oraz krzyżówek. Można porównać wielkości osobników poszczególnych gatunków:

Jeszcze ujęcia z bliska:



W pewnym momencie jednak żurawie chyba nas zauważyły, bo całe stado zerwało się z brzegu i gdzieś odleciało. Nie znaczy to jednak, że nad stawem zrobiło się pusto. Tym razem jednak w ruch poszła luneta, gdyż ptaki, które pozostały nad wodą, były zdecydowanie mniej gabarytowe niż ich dostojni krewniacy. Większość z obserwowanych gatunków należała do grupy siewkowców. Lustrując taflę i brzeg stawu, z zadowoleniem stwierdziłam, że znowu na jego wodach goszczą łęczaki:






Łęczak żerujący w wodzie:

Łęczakom towarzyszył także brodziec piskliwy, moja niedawna "zdobycz" na krajowej liście gatunków:
(brodziec znajduje się na brzegu; najbardziej widoczną cechą jest biały klin z boku ciała)


Brodziec piskliwy z bliska:


Poza wskazanymi gatunkami widzieliśmy również czajkę. Na zdjęciu poniżej w towarzystwie brodźca piskliwego (po lewej). Natomiast nie do końca potrafię zidentyfikować ptaka po prawej stronie zdjęcia. Być może jest to kwokacz. Choć możliwe, że również jest to jeden z brodźców:

Kiedy tak przeszukiwałam, za pomocą lunety, przeciwległy brzeg, ponownie udało mi się wypatrzeć sieweczkę rzeczną. Chyba na dobre zadomowiła się nad stawem. Może nawet zbudowała tu gniazdo. Fotka poniżej niewyraźna, ale widać parę cech charakterystycznych dla tego gatunku, takich jak czarna obroża, czy biały rysunek na głowie:

Poniżej nieco bardziej udane zdjęcia sieweczki. Tym razem ptak występuje w towarzystwie rybitw rzecznych oraz śmieszki. Sieweczka znajduje się na brzegu pomiędzy rybitwami. Natomiast mewa na pierwszym planie zdjęcia:

Sieweczka rzeczna i rybitwa, też rzeczna;):


Na zdjęciu poniżej sieweczka zwróciła głowę w stronę obiektywu, pokazując białe czoło:

Sieweczka rzeczna z bliska (dość dobrze widoczne kolory jej upierzenia):


Po jakimś czasie, najedzone ptaki pochowały się w trzcinach. Zadowoleni z ptaszenia uznaliśmy więc, że czas zwijać sprzęt i wracać do mieszkania:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz