W weekend 01-02 września wybraliśmy się z Mężem do Świeradowa Zdroju. Oprócz zwiedzania miasta, planowaliśmy też wycieczkę na birdwatching, ale z powodu koszmarnej pogody (12 stopni i mżawka), musieliśmy sobie odpuścić. Niemniej jednak, obserwacje jakie poczyniliśmy w drodze do Świeradowa i powrotnej, wynagrodziły nam niedostatki pogody. Już na początku naszej wycieczki, tuż za Legnicą, przy jednej ze stacji benzynowych, zobaczyliśmy dwie pustułki. Ptaki siedziały na słupie wysokiego napięcia i uważnie śledziły okolicę, zapewne w poszukiwaniu zdobyczy:
Natomiast, wracając ze Świeradowa, na polach zobaczyliśmy dwa piękne myszołowy siedzące na zwalonym suchym drzewie. Korzystając z niewielkiego natężenia ruchu, zatrzymaliśmy się na drodze i przez uchylone okno zrobiliśmy im piękną sesję zdjęciową. Szkoda, że światło było kiepskie, no ale cóż, na pogodę wpływu nie mamy. Niemniej jednak, bardzo się cieszę z tych fotek, gdyż rzadko mam okazję obserwować ptaki szponiaste z bliska, nie mówiąc już o sfotografowaniu dwóch osobników jednocześnie:). Napotkane przez nas myszołowy siedziały nieco napuszone, zapewne niezbyt zachwycone moczącym im pióra deszczen. Barwy upierzenia drapieżników wskazywały, że są to osobniki odmiany pośredniej, pomiędzy ciemną a jasną. Poniżej przedstawiam fotki z tego ciekawego spotkania:
(myszołów "pierwszy")
Dobrze, że siedzieliśmy w samochodzie, bo, o ile w ogóle udałoby się nam podejść tak blisko, to po zauważeniu nas, myszołowy na pewno by odleciały. A tak, myszaki pozostały niewzruszone, nawet po spojrzeniu w obiektyw:):
Poniżej dwa osobniki naraz:
Myszołów "drugi" z pięknie rozpostartymi skrzydłami. Ten osobnik ma nieco ciemniejsze kolory:
Niedługo po spotkaniu z myszołowami, na jednym z przydrożnych drzew, zauważyliśmy dzięcioła dużego:
Z kolei, nieco dalej, na polach, zauważyliśmy mieszane stado czapli białych i siwych:
(druga od prawej to czapla siwa, reszta to białe)
(tu myślę, że dobrze widać różnicę pomiędzy obydwoma gatunkami)
Czapla siwa:
Czapla biała:
A na niewielkim polu, tuż obok czapli - niespodzianka - samica błotniaka stawowego. Z daleka wyglądała jak wielka gruda ziemi, ale od czego są lornetka i dobre przybliżenie:):
Niczym postać z kreskówki albo gry komputerowej:
I krajobrazowe fotki z wycieczki:
Po naszym przyjeździe do Legnicy (02.09.) wyszło słońce (nareszcie), więc po południu udaliśmy się na spacer po dobrze nam znanych obrzeżach. Ptaków było całkiem sporo. Oto nasze obserwacje:
(młodociany szpak)
(młodociany gąsiorek)
(dorosły samiec gąsiorka)
(młodociana muchołówka szara)
(samica makolągwy)
(młodociana kląskawka)
(mazurek)
(mazurki i potrzeszcze, z tego co udało mi się zobaczyć pod słońce)
(fotki krajobrazowe; widać już na nich ślady nadchodzącej jesieni)
A na zakończenie posta, fotka młodocianej sroki z legnickiego parku (z dnia 07.09.):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz