poniedziałek, 18 marca 2019

Samochodowe ptaszenie w Goliszowie i okolicach.

Dziś parę słów o naszej małej ptasiej wycieczce, która miała miejsce 03 marca. Postanowiliśmy przejechać się do Goliszowa i z okien samochodu porozglądać się po okolicy. Decyzja odnośnie takiego sposobu ptaszenia była spowodowana niesprzyjającą tego dnia pogodą. Było dość zimno, ale mimo tego, mieliśmy ochotę na przyrodniczą wycieczkę. Było bardzo sympatycznie, taki birdwatching dla leniwych;). Pierwszą obserwacją podczas opisywanej wyprawy był przelatujący nad polami myszołów:




Myszak, jak to zwykle bywa, nie pozwolił na długie obserwacje i szybko zniknął za polnym wzniesieniem. Uznaliśmy zatem, że pora na odwiedziny na stawach. Tego dnia na wodach goliszowskich zbiorników królowały krzyżówki i łyski:





(krzyżówki - samiec i samica podrywają się do lotu)

(a tu ciekawostka - w prawym górnym rogu pływa sobie samiec głowienki; przyznam, że zauważyłam go dopiero podczas pisania niniejszego posta;))

Obserwowane przez nas łyski i krzyżówki pięknie się prezentowały kiedy tak unosiły się i opadały na wzburzonych wodach zbiornika. Zielone jaskrawe głowy samców krzyżówek, piaskowe upierzenie samic oraz głęboka czerń łysek tworzyły naprawdę niezwykłe kolorystyczne obrazki. Jak widać, pospolite nie znaczy nieciekawe;). Zapraszam przy okazji do obejrzenia filmików z udziałem krzyżówek i łysek pięknie falujących na stawach:

https://www.youtube.com/watch?v=zp2O-Z-0hw0

https://www.youtube.com/watch?v=a3ed5AE0BGE

Oczywiście, nie zabrakło również łabędzi niemych:

(na dalszym planie krzyżówki)

Jak również czapli białych:


Natomiast na sąsiednim stawie czekała na nas niespodzianka - samiec krakwy. Pływał wśród łysek i z daleka, z uwagi na podobną kolorystyczną tonację, był w zasadzie nie do odróżnienia. Ale w końcu od czego ma się lornetkę i porządny aparat;). Poniżej fotki z opisanej obserwacji:
(krakwa na pierwszym planie)



(charakterystyczne białe "lusterko" na skrzydłach)


W drodze powrotnej do Legnicy, widzieliśmy sporo czapli na polach, zarówno białych jak i siwych:
(czapla biała)

(czaple siwe)


Ponadto, ponownie spotkaliśmy łabędzie nieme:

(na pierwszym planie łabędzie nieme, natomiast w tle po lewej - czaple siwe)

I na zakończenie naszej ptasiej wycieczki, ostatnio często spotykany przez nas gatunek, mianowicie trznadel. Nie jestem do końca pewna, ale chyba był to samiec:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz