Kolejne interesujące gatunki znad Jeziora Nezyderskiego. Aczkolwiek znacznie bardziej pospolite niż drop czy bataliony. Osobniki każdego z nich możemy bowiem zaobserwować w naszym kraju, na polach, łąkach i trzcinowiskach. Najciekawsze jest to, że wszystkie prezentowane w niniejszym poście gatunki znajdowały się tuż obok siebie. Wystarczyło więc zatrzymać samochód na drodze i popatrzeć w lewo, na łąkę, gdzie zobaczyliśmy pliszkę i pokląskwę, a następnie skierować spojrzenie w prawo, gdzie pośród trzcin skakała rokitniczka. Pierwszy z tytułowych bohaterów, czyli pliszka żółta, to ptak terenów nizinnych, podmokłych łąk i pastwisk (za Collinsem). Poza pliszką żółtą, w naszym kraju możemy spotkać również pliszkę siwą, górską oraz, niezwykle rzadką, cytrynową. To, co wyróżnia pliszkę żółtą spośród jej długoogoniastych krewniaczek, to brzuch o niezwykle intensywnie żółtym kolorze. Dobrze to widać na zdjęciu. Warto przy tym zwrócić uwagę na sposób w jaki ptak trzyma się sznurka łapkami. Naprawdę, szacun:
I filmik z pliszką żółtą. Przy okazji możemy zobaczyć jaka była wtedy paskudna pogoda - wiatr (a jakże) i deszcz. A w tle słychać krowy, co potwierdza, że ten piękny ptak faktycznie jest fanem pastwisk;):
A teraz pokląskwa. Gatunek ten w ostatnim czasie przeszedł sporą metamofrozę jeżeli chodzi o systematykę. Dawniej był bowiem zaliczany do drozdowatych, a obecnie do słowików, pleszek, białorzytek i in. A w necie kiedyś przeczytałam, że do muchołówkowatych...Do czego by tam go nie zaliczyć, faktem jest, że jest to bardzo miły dla oka ptaszek:). Bywa mylony z kląskawką, od której jednak odróżnia go, m.in., biała brew nad okiem. Załączam parę fotek pokląskwy:
Zachęcam też do obejrzenia filmiku z pokląskwą, na którym w tle słychać wiosenne trele skowronków:
I wreszcie rokitniczka, z rodziny trzciniaków, bliska krewna niezwykle rzadkiej wodniczki. Oba te gatunki rozróżnia przede wszystkim, jak czytamy w Collinsie, jasny pasek ciemieniowy (u wodniczki on występuje a u rotktniczki nie). Poza tym trochę inaczej śpiewają. Jednak w tym przypadku o pomyłce nie mogło być mowy i można było w ciemno zakładać, że obserwowany przez nas ptak to rokitniczka. W Austrii bowiem wodniczki nie występują. Jak obserwacje wodniczki to tylko w Polsce, jedynym kraju w UE o tak licznej populacji tego gatunku. No więc, wiedząc już, że to rokitniczka, opuściliśmy szybę samochodu i zrobiliśmy jej kilka naprawdę niezłych fotek. Podobnie jak dwa poprzednie gatunki, także rokitniczki to wdzięczne modelki o pięknych beżowych i brązowych kolorach:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz