poniedziałek, 20 lipca 2020

Łabędzie nieme i bitwa bielików w Goliszowie.

Dziś parę słów, a w zasadzie, uzupełnienie wpisu dotyczącego naszej wycieczki do Goliszowa z dnia 17 maja. To był bardzo owocny dzień. Udało nam się w końcu zobaczyć pierwsze pisklęta łysek:

Było również sporo czernic:

Mewy (najpewniej śmieszki):

Krzyżówki:

Jak również, stosunkowo nowi goście stawów - rybitwy rzeczne. Na fotce w towarzystwie pary krakw:


Najwięcej jednak było łabędzi niemych, które - można powiedzieć - w tym roku skolonizowały goliszowskie stawy:





Teraz parę fotek w locie tych niezwykle pięknych ptaków:













 Tutaj ten lecący jako pierwszy nawet coś "mówi" do tego z tyłu;):















Na dalszym planie czaple białe oraz żurawie:







Teraz prawdziwe fotograficzne perełki:





I skręcają w stronę zachodzącego słońca...:








Poza łabędziami, na samych stawach, zaobserwowaliśmy również perkozy dwuczube:


A także głowienki:




Po jakimś czasie, ruszyliśmy na stawy "za zakrętem". Musieliśmy jechać ostrożnie, bo na drodze pojawiła się para krzyżówek:



W tym czasie, nad nami przeleciał bocian biały:

W pewnym momencie, nad jednym ze stawów, pojawiły się dwa wielkie bieliki. Pomiędzy ptakami rozpoczęły się jakieś przepychanki, a nawet bójki. Kiedy przyjrzeliśmy się im przez lornetkę, okazało się, że jeden z nich trzyma w łapach sporych rozmiarów rybę, a drugi, zapewne, usiłował mu ją odebrać. Poniżej fotki ze wzajemnych zmagań bielików:
(przy wpatrzeniu się w fotkę, można zobaczyć rybę w łapach ptaka "na górze")






Ten bez zdobyczy wyraźnie nie dawał za wygraną. Chyba był bardzo głodny:

Na przybliżeniu widać rybę w łapach tego uciekającego:

Ostatecznie, nie wiem jak zakończyła się "awantura o rybę", bo ptaszyska gdzieś odleciały. My zaś, ponieważ było już dosyć późno, udaliśmy się do Legnicy. Na dobranoc sfotografowaliśmy przelatującą nad stawami czaplę siwą:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz