sobota, 2 października 2021

Biegusy rdzawe, biegusy malutkie i sieweczki obrożne na Zbiorniku Mietkowskim.

Jesień to czas ptasich przelotów i szansa na spotkanie wielu ciekawych gatunków. Trzeba przyznać, że w tym roku, Dolny Śląsk to zdecydowanie jedno z najciekawszych miejsc na birdwatching. O ile w okresie wiosennym "brylowały" Stawy Przemkowskie (na których widziano, m.in. warzęchy, o czym pisałam tutaj:
 
https://perkozowa.blogspot.com/2021/06/warzecha-na-stawach-przemowskich.html
 
ale także karliczkę pierwszy raz od 1928r.), o tyle jesienią wymiata Zbiornik Mietkowski;). Pierwsza połowa tego miesiąca była przepiękna, jeżeli chodzi o pogodę. Wysokie temperatury i słońce sprzyjały obserwacjom siewkowców. Na portalu ornitho.pl codziennie pojawiały się informacje o przelotnych siewkowcach na Zalewie Mietkowskim. Napisałam więc do jednego z birdwatcherów smsa z prośbą o wskazanie najdogodniejszego na ww. zbiorniku miejsca do obserwacji tych ptaków. Po otrzymaniu dokładnej (bardzo) lokalizacji, byliśmy już gotowi na ptasią wycieczkę. Do Mietkowa pojechaliśmy w dniu 04 września wraz z Mężem i Małą. Na miejscu byliśmy około godziny 10-ej ale to nie szkodzi, bo na przelotne siewkowce nie trzeba wybierać się o świcie. Kierując się wskazówkami otrzymanymi od birdwatchera z ornitho.pl, bez problemu dotarliśmy na miejsce. Na dzień dobry zobaczyliśmy czaplę siwą:

Dalej pojawiły się łabędzie nieme, krzyżówki oraz łyski, czyli, można powiedzieć, ptasi standard niemal każdego stawu;):


(na dalszym planie perkoz dwuczuby)



Przesuwając się dalej wzdłuż zbiornika, dotarliśmy do cypla, na którym zaległy będące celem naszej wycieczki, siewkowce. Minusem opisanej miejscówki jest jednak to, że do południa fotografuje się tam "pod słońce". Dlatego też, będąc w Mietkowie, fotografowałam głównie na tzw. "czuja" z nadzieją, że po powrocie do Legnicy i ściągnięciu zdjęć, zobaczę jakieś ciekawe okazy. I tak właśnie było. Nad stawem było paru wędkarzy, w tym jedni z psem (grrrr), poza tym, w pobliżu cypla, czaili się jacyś ptasiarze. Niestety, mimo posiadanego niewątpliwie bardzo dobrego sprzętu fotograficznego, ciągle zbliżali się i zbliżali do cypla z siewkowcami, aż w końcu je spłoszyli. Zastanawiam się, czy naprawdę aż tak ważne jest zrobienie dobrego zdjęcia, że nie dba się o dobro ptaków i bezsensownie je płoszy? Przecież z takimi aparatami jakie posiadali na pewno wykonali wspaniałe ujęcia stojąc w bezpiecznej od ptaków odległości. Ale nie, trzeba było podejść jeszcze bliżej, żeby zrobić zdjęcie oka, piórka, pazurka, bo to prawdziwy wyczes w świetle fotografów ptaków. W sumie my na tym i tak wyszliśmy dobrze, bo większość spłoszonych ptaków z cypla przyleciała wprost pod mój obiektyw (my staliśmy na "suchym lądzie", nie wchodziliśmy na sam zbiornik), a tamci zostali z pustą miejscówką. Poniżej fotka rzeczonego cypla, na nim siewkowce, a po prawej, na wodzie, czapla siwa:

Na cyplu udało mi się zaobserwować dwóch z bohaterów niniejszego posta, mianowicie, sieweczki obrożne oraz biegusy malutkie (być może były tam też biegusy rdzawe, ale przy takim oświetleniu jakie wówczas panowało, nie potrafię tego stwierdzić). Zanim zaprezentuję fotki, parę słów o wspomnianych gatunkach. Sieweczka obrożna jest bliską krewną bardziej pospolitej i dość często przeze mnie opisywanej na blogu sieweczki rzecznej. Ostatnio tutaj:

https://perkozowa.blogspot.com/2021/09/portret-sieweczki-rzecznej-z-potaszni.html
 
Sieweczka obrożna ma u nas status wl2, co oznacza - ptak wędrowny, lęgowy bardzo nieliczny. Od rzecznej różni się tym, że (za Collinsem) jest bardziej krępa i ma bardziej wydatną pierś. Ma szersze czarne pasy na głowie, szerszą "obrożę" na szyi oraz nie ma żółtych obrączek ocznych, co jest bardzo charakterystyczne dla sieweczek rzecznych. Sieweczki obrożne łatwiej u nas spotkać na przelotach niż w sezonie lęgowym. Nam udało się to właśnie w Mietkowie i sieweczki obrożne, jako nowy dla nas gatunek, wylądowały na naszej krajowej liście. Oprócz sieweczek, na wspomnianym cyplu, żerowały biegusy malutkie. Są to naprawdę niewielkie siewkowce, długości około 14-15,5 cm. Jak wskazano w Collinsie, jest to mały ptak, biegający pod nogami innych małych siewkowców. I faktycznie, tak to wyglądało w czasie obserwacji ptaków na cyplu pod słońce - coś po tym cyplu biegało coś małego, a pod nogami tego czegoś biegało coś jeszcze mniejszego;). Upierzenie biegusów malutkich utrzymane jest w odcieniach brązów. Ja rozpoznałam gatunek po wyraźnych białych liniach na grzbiecie, które są cechą osobników młodocianych (za Collinsem). Biegusy malutkie mają u nas status P2 - przelotne bardzo nieliczne. Z tymi biegusami w ogóle jest ciekawa sprawa, bo u nas można spotkać jeszcze wiele biegusów, w tym także - nawiązując do rozmiarów - oprócz biegusa malutkiego, także małego (który jest mniejszy niż malutki) oraz karłowatego (najmniejszego z tej trójki). Bardzo się ucieszyłam z tej obserwacji, bo...to kolejny tego dnia nowy gatunek na naszej krajowej liście. Teraz czas na fotki:
(sieweczka obrożna - trzecia od lewej, z białym brzuchem)

(sieweczki obrożne)

(sieweczki obrożne - te najbardziej z lewej, te brodzące tuż przy wodzie to biegusy malutkie, a te z ciemnymi plamami na brzuchach to, spotkane już przeze mnie w tym roku na Stawach Przemkowskich, biegusy zmienne)

(po lewej sieweczka obrożna, przy wodzie biegus malutki, a te z ciemnymi plamami na brzuchach to biegusy zmienne)

Ale to jeszcze nie koniec wrażeń. Jak już bowiem wspomniałam wcześniej, nadgorliwi ptasiarze, spłoszyli z cypla siewkowce, które, szukając nowego miejsca, wylądowały przy bajorze w pobliżu naszej miejscówki. Najpierw wylądował jeden ptak. Od razu wiedziałam, że to "coś nowego" i zaczęłam cykać mu fotki. Od razu napiszę, że był to kolejny nowy dla nas gatunek - biegus rdzawy. Pięknie nam zapozował:






I filmik z biegusem rdzawym:
 
https://www.youtube.com/watch?v=iFQWQVQjgwc
 
Właściwie trudno opisać wygląd biegusa rdzawego, który nie jest w szacie godowej. Z tego co widzę na zdjęciach, "nasz" osobnik był młodociany, co można było poznać po ogólnie szarawym upierzeniu ale z wyraźnym rysunkiem, "dachówkami" na grzbiecie i jasnymi brwiami. Mój ptasi Przewodnik wymienia również brzoskwiniowy nalot na piersi. Obserwowany przez nas osobnik miał także i tą cechę, więc najpewniej był to tegoroczny młodziak. Po jakimś czasie, do biegusa rdzawego doleciały również spłoszone z cypla biegusy zmienne. Ptaki teraz wspólnie żerowały, a ja mogłam fotografować do woli:):
(biegus rdzawy)

(biegus rdzawy, a na dalszym planie - biegusy zmienne)







(biegusy zmienne)




W tym miejscu warto przypomnieć moje pierwsze spotkanie z biegusem zmiennym, które miało miejsce stosunkowo niedawno:

https://perkozowa.blogspot.com/2021/06/biegus-zmienny-na-stawach-przemkowskich.html

Wracając do Mietkowa, wkrótce, w pobliżu "naszej" kałuży pojawiły się również spłoszone z cypla biegusy malutkie:


Poza opisanymi gatunkami, widzieliśmy również czaple siwe:




Pliszkę (obstawiam, że siwą):

Jak również młodociane śmieszki oraz mewy białogłowe (na zdjęciach poniżej można porównać wielkość osobników wymienionych gatunków mew. Trzeba przyznać, że różnica jest znacząca; mewy białogłowe są naprawdę duże):








Kiedy już wracaliśmy do samochodu, przy wyjściu z terenu zbiornika, zobaczyliśmy kolejnego ciekawego siewkowca, mianowicie kwokacza:






To była niezwykła wycieczka, w czasie której zaobserwowaliśmy aż trzy nowe gatunki. Dzięki temu, udało mi się w końcu przekroczyć liczbę 200; obecnie na mojej krajowej liście widnieje 201 gatunków. W Mietkowie widzieliśmy jeszcze kilka innych ciekawych okazów, ale o tym będzie już w następnych postach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz