sobota, 17 czerwca 2023

Prima aprilis w Goliszowie.

Jak wskazuje tytuł niniejszego posta, w dniu 01 kwietnia wybrałam się do Goliszowa. Pogoda była nieszczególna (jak zresztą podczas całej tegorocznej wiosny), czasem trochę słońca, ale głównie chmury. Mimo tego jednak, ptaki dopisały. Objazd stawów rozpoczęłam od obserwacji perkoza dwuczubego na stawie po lewej, od strony Dobroszowa:


W pobliżu perkoza, na jednym z palików, odpoczywał kormoran:

(w towarzystwie samca czernicy)

Natomiast, na przeciwległym stawie, zdecydowanie najciekawszym tej wiosny, zaobserwowałam co najmniej trzy kwokacze. Dwa z nich żerowały stosunkowo blisko brzegu, a jeden z nich był nieco dalej. Wydaje mi się jednak, że osobników tego gatunku było tam więcej, chociaż nie jestem pewna. Bardzo się ucieszyłam z tej obserwacji. Poniżej fotki; nie wyszły kalendarzowo, ale ważne, że w ogóle są;):





A na stawie "za winklem"...około 70 batalionów, niesamowite. Ptaki wyglądały naprawdę pięknie, szkoda tylko, że światło było kiepskie...:
(na pierwszym zdjęciu, po prawej stronie, przy batalionach widoczny jest mały pękaty siewkowiec z dziobem schowanym w piórach; bardzo możliwe, że jest to biegus zmienny)






Dalsze fotki batalionów:






Będąc już na wyjeździe z kompleksu (w kierunku Niedźwiedzic), na polach zauważyłam dwa siniaki. Te piękne gołębie najpewniej gniazdują gdzieś w pobliżu, a pola stanowią ich bazę pokarmową. No, chyba, że to wciąż były jeszcze przeloty:





W Goliszowie jest pięknie, niezależnie od pogody:


 
Majestatyczny łabędź niemy, zapewne jeden z lęgowych w Goliszowie:


I już wracam do Legnicy. Po drodze sprawdziłam, czy bataliony wciąż są na stawie "za winklem" - były:



Z moich informacji umieszczonych na portalu ornitho.pl wynika, że w tym dniu, poza opisanymi gatunkami, zobaczyłam również bielika, co najmniej dwie sieweczki rzeczne oraz kanię rudą. Przyznam, że nie pamiętam tych obserwacji, ale skoro zamieściłam je na portalu, to na pewno miały one miejsce. Szkoda, że nie zrobiłam im fotek. Jak widać, to był niezwykle ciekawy dzień, a tydzień później - niezwykłe zaskoczenie. Ale o tym będzie już w następnym poście...

sobota, 3 czerwca 2023

Zebranie bielików i kruków na polu.

W dniu 31 marca ponownie wybrałam się do Goliszowa. Tym razem może nie działo się zbyt wiele, ale zaobserwowałam jeden obrazek, który bardzo mnie zainteresował. Obserwacje zaczęłam jednak "tradycyjnie" od łabędzi niemych i mew (nie wiem dokładnie jaki gatunek, najprawdopodobniej śmieszki lub białogłowe):

Jadąc dalej, na jednym z drzew, zobaczyłam dwa dorosłe bieliki:

Ciekawie się ułożyły:


Na jednym ze spuszczonych stawów zaobserwowałam wspólnie żerujące czajki i śmieszki:






 Warto zobaczyć nagranie czajek i śmieszek i, przy okazji, posłuchać charakterystycznych głosów tych drugich;):

https://www.youtube.com/watch?v=0YmQmAPfXtk

I tytułowe zebranie ptasich drapieżników. Miało to miejsce na polach "za winklem". Ptaki wspólnie żerowały, zapewne znalazły jakąś większą zdobycz. Naliczyłam pięć bielików i dziewięć kruków. Do "koryta" próbowały dostać się również mewy, ale nie zostały dopuszczone (przynajmniej w czasie kiedy obserwowałam całą sytuację):




Zachęcam również do obejrzenia nagrania z tego zgrupowania. Widać na nim częściowo żerujące a częściowo rozglądające się bieliki i kruki oraz mewy, które co jakiś czas przelatują, obczajając czy znajdzie się miejsce również dla nich:

https://www.youtube.com/watch?v=dRugKeszlRs

piątek, 2 czerwca 2023

Bataliony i biegusy zmienne w Goliszowie.

Plusem badziewnej wiosny było to, że stawy w Goliszowie długo pozostawały nienapełnione. A puste stawy dla birdwatchera oznaczają jedno - będą siewki. No i były. W tym roku dopisały. Pierwsze "poważniejsze" spotkanie z tą grupą ptaków miało miejsce w dniu 26 marca, a najciekawszym stawem tej wiosny okazał się staw po prawej stronie zaraz na wjeździe do kompleksu od strony Dobroszowa. Oj, działo się na nim działo. Przejdźmy zatem do konkretów. Zaraz po wjeździe, na stawie po lewej stronie, zobaczyłam kormorany. Jak już wspomniałam wcześniej, te niekonieczne lubiane przez hodowców ryb, ptaszory gościły w tym roku w Goliszowie wyjątkowo długo:


Na dalszym planie łabędź niemy:



Żeby było jasne - ja kormorany lubię, ale ja nie posiadam stawów rybnych;). Po obejrzeniu kormoranów, patrzę na przeciwległy staw a tam - sporo śmieszek:


Ale zaraz, jest coś jeszcze - siewkowce:)). Szybki "skan" przez lornetkę pozwolił mi na ustalenie, że były to bataliony. Ich charakterystyczne mozaikowe grzbiety sprawiają, że gatunek ten stosunkowo łatwo oznaczyć:

Jak miło, że znów odwiedziły Goliszów. Bardzo bym chciała zobaczyć je kiedyś w ich słynnych godowych kryzach. Choć i w szatach spoczynkowych są to niezwykle urodziwe ptaki:




I fruuu...Czyżby nadlatywał bielik?:


 Została niestrachliwa, równie urodziwa jak bataliony, czajka:




No, to jadę dalej. Na kolejnych stawach jeszcze zimowe klimaty, głównie śmieszki:

Na stawie zaraz "za winklem" również śmieszki:

Ale także bataliony - a więc to tutaj skryło się stadko, które uciekło ze stawu przy wjeździe. I niespodzianka - zauważyłam żerujące wraz z batalionami małe siewkowce. Jak się okazało, były to biegusy zmienne. Najpewniej były także na poprzednim stawie, tylko ja ich po prostu nie zauważyłam (biegusy to te maluchy, te większe to bataliony, no i śmieszki):











Na kolejnych fotkach dobrze widać biegusy zmienne:









Poniżej (od lewej) batalion, biegus zmienny i śmieszka; dobre zestawienie, na którym można porównać wielkości osobników tych trzech gatunków:

I grupka biegusów:

Jadąc dalej, w trzcinowisku przy jednym ze stawów, zobaczyłam łabędzia niemego na gnieździe:

Na zakończenie posta, parę fotek z legnickiego browaru - kopciuszek, który jednak nie bardzo chciał pozować:



I grzywacz na drzewie: