Dziś pogoda paskudna, zimno i ponuro, ale...szarugę tego sobotniego dopołudnia rozjaśnił pewien mały ptaszek z czerwoną koroną na czole - czeczotka:). Spotkanie jej dzisiaj w parku było totalnym zaskoczeniem. Ptaki te (poza kilkoma parami lęgowymi w Tatrach), jedynie przelatują przez nasz kraj w drodze na północne zimowiska. Czeczotki można zatem spotkać w zasadzie tylko na tzw. przelotach wiosennych i jesiennych. Zwykle jednak spotyka się je nad morzem albo na polach, a nie w parku w centrum miasta. Tym bardziej więc się cieszę, że zawitała do Legnicy. Początkowo, z uwagi na jasne paski na skrzydłach, myślałam, że to czyż. Ale co mnie zdziwiło w tym ptaszku to to, że po pierwsze, był sam, a czyże raczej latają w stadach, a po drugie, był zupełnie niepłochliwy i pozwolił mi się zbliżyć na kilka metrów:). Fotografując ją, zupełnie zapomniałam o zimnie, wietrze i zdrętwiałych palcach. Poniżej dokumentacja fotograficzna i filmowa ze spotkania z czeczotką:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz