wtorek, 8 marca 2016

Historia pewnej skarpy.

Tego niezwykłego ptasiego miejsca nie mogło zabraknąć na moim blogu. To w zasadzie od niego zaczęły się moje obserwacje ptaków w legnickim parku, a ptasia różnorodność owego miejsca zaskakiwała mnie na każdym kroku. Miejsce to, nazywane przeze mnie "skarpą", było niewielkim pagórkiem porośniętym trawą i chaszczami. Odkryłam je w 2013r. Znajdowało się w głębi legnickiego parku, za boiskiem i placem zabaw w pobliżu wałów:



Pomimo sąsiedztwa ludzi, miejsce to było bardzo zaciszne i gościło takich lokatorów, o których z pewnością nie śniło się przechodzącym w pobliżu spacerowiczom:))
Skarpę odkryłam dzięki parze szczygłów. Pewnego majowego wieczora przechadzałam się po parku w poszukiwaniu ptasich tematów i w pewnym momencie moją uwagę przykuła para tych pięknych ptaków, które z wielkim upodobaniem obdziobywały...dmuchawce:




Na obserwacji szczygłów spędziłam chyba z godzinę:) Ale trudno się było od nich oderwać. Od tego czasu postanowiłam obserwować to miejsce, gdyż odniosłam wrażenie, że może mi ono dostarczyć wielu ciekawych obserwacji. Jak się okazało, nie myliłam się. Częste spacery w to miejsce przyniosły kolejne odkrycia, mianowicie okazało się, że w rosnących wokół skarpy chaszczach mają gniazda co najmniej dwie pary kapturek:

(samica):
(samiec):

A także cierniówki:

(samica):
(samiec):


Naprawdę, trudno zliczyć ile czasu spędziłam na czatowaniu i obserwowaniu tych ptaków, jak krzątają się i donoszą pokarm pisklętom. Ale to nie wszystkie gatunki, które spotkałam na skarpie.
Kolejnym z nich była łozówka. W majowe wieczory miałam przyjemność posłuchać niezwykłych koncertów tego małego śpiewaka, posiadającego niezwykłe umiejętności naśladowania różnych głosów, w tym także innych ptaków:


Dzięki skarpie ze zdziwieniem odkryłam, że w parku legnickim są także...gąsiorki:

Wielkim zaskoczeniem było spotkanie z dzięciołem zielonym, który - jak się później przekonałam - jest stałym i często spotykanym mieszkańcem legnickiego parku:

W pełni sezonu lęgowego miałam przyjemność oglądać małego szpaka i karmiącego go rodzica:



(sjesta po śniadanku):

W pobliżu skarpy znalazłam też pisklę modraszki (ale dont worry, rodzice byli w pobliżu:)):


Interesująco było też na szczycie i podrugiej stronie skarpy, gdzie buszowały kulczyki:


Kopciuszki:

A także dzwońce i dymówki, które prawdopodobnie tu gniazdowały. Niezwykłą ciekawostką było też spotkanie brzegówek, które przypuszczalnie wykopywały norki w skarpie, gdzie zakładały gniazda. Tu po raz pierwszy spotkałam te ptaki:

Poza sezonem lęgowym, krzewy na skarpie okupowały mazurki:

Niestety, w 2014r. skarpa została zrównana z ziemią a wraz z nią zniszczone miejsca gniazdowe wspomnianych gatunków ptaków. Od tej pory nie spotykam już w parku legnickim brzegówek. Po tym wspaniałym miejscu zostało mi wiele wspomnień i ptasich fotografii:))

2 komentarze:

  1. Jakie to smutne, że ludzie niszczą takie piękne miejsca :(

    OdpowiedzUsuń