Już na wstępie powitały mnie kwiczoły, które ostatnio tłumnie nawiedzają nasz park i zapewne sposobią się do założenia gniazd:
W głębi parku natomiast spotkała mnie miła niespodzianka, ale też zaskoczenie - czeczotki wciąż są tutaj obecne. Tym razem zaobserwowałam je w zupełnie innym miejscu niż dotychczas - na wałach. Stadko tych ptaków (nie jestem w stanie ocenić w jakiej liczbie) siedziało na niskich drzewach przylegających do tamtejszej łąki. Zdjęcia, z powodu pogody i odległości, nie najlepsze ale są:
Czeczotkom towarzyszyła modraszka...
...która, po odlocie czeczotek, przez chwilę jeszcze mi pozowała:
Potem, w chaszczach za żółtym mostkiem spotkałam parę raniuszków, w tym jeden z nich na pewno był odmiany ciemnej (drugi się chował i nie udało mi się go dokładnie obejrzeć). Ptaki żerowały na drzewach i krzewach w miejscu, które wydaje się idealne na założenie przez nich gniazda. Kto wie, może za niedługo uda się spotkać stadko małych raniuszków? Co do tej odmiany ciemnej, zaczynam nabierać przekonania, że, wbrew temu co czasem czytam odnośnie częstotliwości jej występowania, wydaje mi się, że w Legnicy ten podgatunek jest stosunkowo często spotykany:
W "raniuszkowym" miejscu udało mi się zrobić także w miarę artystyczne zdjęcie parki gili:
W drodze powrotnej, sfotografowałam kowalika. To moje pierwsze zdjęcie tego ptaka od dłuższego czasu. Jakoś ostatnio mam wrażenie, że zmniejszyła się ich liczba w parku. Kiedyś spotykałam je tu na każdym kroku a teraz zdecydowanie rzadziej:
Za to kosy mają się świetnie (na zdjęciu z bogatką, która nie chciała zapozować;)):
I wreszcie - niespodzianka na Kozim Stawie - krzyżówka albinos:). Ciekawie wyglądała, biała z czerwonymi oczami i mocno różowym dziobem. Siedziała na wysepce w towarzystwie śmieszek i czyściła piórka:
Wśród śmieszek natomiast część osobników przybrała już szatę godową. Choć temperatura tego dnia raczej tym godom nie sprzyjała;):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz