Już na wstępie zaliczyliśmy ciekawe spotkanie, nie z dzięciołem wprawdzie, lecz z mysikrólikiem. Jednak ze względu na niezwykłą ruchliwość tego małego ptaka, jedyne zdjęcie, które udało się zrobić wygląda tak:
Idziemy dalej. A im dalej w las...
Dla nowicjuszy wyjaśnię, że to charakterystyczne bębnienie dzięciołów, które obecnie można usłyszeć niemal w każdym nawet niewielkim skupisku drzew, to ich sygnał godowy, a nie odgłos wydziobywania przez nich pożywienia. Kiedy dzięcioły żerują, słychać tylko takie zwykłe "stukanie" w drewno i to z bardzo bliska. Natomiast bębnienie, tzw. werbel, słyszalny jest jedynie wiosną. Żeby wytworzyć ten specyficzny dźwięk, dzięcioł znajduje odpowiednie miejsce na pniu i uderza w nie dziobem. W ten sposób wykuwa dziuplę. Na zdjęciach poniżej widoczne jest takie miejsce na pniu, w które bębnił "nasz" dzięcioł. Widać też zaczątek przyszłej dziupli. Odsyłam też do linka z filmikiem:
https://www.youtube.com/watch?v=CYxZZPbkjqI
Kowalika:
Jak również trznadlową:
I uroczą modraszkę:
Nad naszymi głowami natomiast szybował myszołów:
I wreszcie - finał wycieczki. Mieliśmy już udać się w drogę powrotną, lecz Mąż zaproponował, żeby "jeszcze pójść za tamten zakręt". I okazało się, że był to strzał w dziesiątkę, bowiem w pewnym momencie, zobaczyłam czarną pierzastą kulę przytuloną do jednego z wąskich pni tamtejszych drzew. I już wiedziałam na kogo patrzę - to dzięcioł czarny, największy spośród krajowych dzięciołów. Była to samica, która trochę poprzyglądała się korze drzewa, trochę nad nią podumała, postukała, a potem odleciała. Bardzo się ucieszyłam z tego spotkania, ponieważ pierwszy raz miałam styczność z tym pięknym ptakiem:
Na poniższym zdjęciu widać fragment małej czerwonej czapeczki na potylicy dzięcioła. Właśnie po tym można poznać, że to samica. Samiec ma bowiem czapeczkę na całej głowie:
Zapraszam też do obejrzenia filmiku z czarną dzięciolicą:
https://www.youtube.com/watch?v=Pv65ew_ipMU
I jeszcze parę fotek środowiskowych:
Takie ślady na drzewach wskazują na obecność bobrów:
I taki jeszcze obrazek:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz