środa, 11 maja 2016

Zebrane z tygodnia.

Przyznam, że obecnie tyle dzieje się w legnickim parku, że momentami nie nadążam z dokumentacją obserwacji. A jest ich całe mnóstwo. Tutejszy park jest o tej porze roku chyba  najpiękniejszym miejscem w Legnicy. Już przy samym wejściu można usłyszeć śpiewy najróżniejszych gatunków, a wieczorne trele kosów i słowików rdzawych sprawiają, że nie chce się wracać do mieszkania. Do tego ta wszechogarniająca zieleń, kwiaty i  zachody słońca... coś pięknego. 

Ostatnio często bywam w parku wieczorami. Coraz dłuższe dni sprawiają, że mogę po pracy zrelaksować się, szwędając się pomiędzy drzewami i cykając fotki. W zeszły czwartek wieczorem, oprócz wspomnianych wcześniej obserwacji krętogłowów, miałam przyjemność posłuchać pięknego śpiewu kosa:

Spacerując po wałach, "odwiedziłam" znajome mi gniazdo kwiczołów. Akurat zastałam samicę  (prawdopodobnie) poprawiającą jego konstrukcję. Po chwili usiadła na gnieździe, zapewne szykując się już do snu:


Piątkowy wieczór przyniósł z kolei obserwacje licznych krzyżówek i czernic, które opanowały Kozi Staw:

Wśród wymienionych kaczek zauważyłam samicę ogorzałki. Gatunek ten pojawia się u nas raczej na przelotach, lęgi wyprowadza sporadycznie:


Czernicowa brygada szturmowa:

W głębi parku również było ciekawie. Niewątpliwie jest to czas szczygłów. Spotkanie z tymi pięknymi ptakami jest niemal pewne podczas spaceru wałem wiodącym ku ogródkom działkowym:


Ponadto, jak zwykle w maju, do Legnicy wróciły jerzyki. Dla niewtajemniczonych, są to nieduże ptaki, wyglądem przypominające jaskółki, lecz należące do odrębnej rodziny. Osobniki tego gatunku większość życia spędzają w powietrzu, głównie polując na owady. Często też w locie ucinają sobie drzemkę. Są świetnymi lotnikami i tylko sokół wędrowny jest na tyle zwinny, by na nie zapolować. Jerzyki to prawdziwe mieszczuchy wśród ptaków, gdyż gniazda zakładają niemal wyłącznie w budynkach znajdujących się w miastach. W centrum Legnicy znane są mi kamienice, pod których dachami co roku wykluwają się kolejne pokolenia jerzyków. Oczywiście, z racji zwinnego lotu, zrobienie im dobrego zdjęcia jest niezywkle trudne i najczęściej są to ujęcia z dalszej perspektywy:

Zmierzając już w stronę mieszkania spotkałam śpiewaka z naręczem dżdżownic:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz