niedziela, 26 listopada 2017

Podwórkowy krogulec

W dzisiejszym poście wyjątkowo zamieszczę nie swoje zdjęcia bo i ptasia obserwacja jest wyjątkowa. Otóż w poniedziałek (20 listopada) dostałam smsy od mojej Siostry ze zdjęciami i zapytaniem odnośnie gatunku sfotografowanego ptaka. Spojrzałam na nadesłane fotki i zaskoczenie - krogulec i to jeszcze na wyciągnięcie ręki. Drapol siedział sobie w ogródku, niemal pod oknem domu mojej Siostry:). Zanim zaprezentuję zdjęcia, parę słów o tym ciekawym drapieżniku. Krogulec to nieduży ptak szponiasty. Jak podaje mój ornitologiczny przewodnik, samce charakteryzują się łupkowoszarym wierzchem ciała oraz rdzawymi policzkami i kreskowaniem na piersi. Samice są większe od samców; wierzch ciała kolorystycznie podobny do grzbietu samców, natomiast prążkowanie brzucha jest szarobrązowe. Gatunek ten można pomylić z jastrzębiem, choć ten drugi jest znacznie większy. Podobnie jak jastrzębie, krogulce są doskonałymi łowcami. Często atakują z zaskoczenia, lecąc nisko nad ziemią. Wracając do opisywanej obserwacji, krogulec zapewne wypatrywał małych kuraków, bądź ptaków odwiedzających karmnik. Po kolorze prążkowania na brzuchu, wnioskuję, że była to samica. Poniżej zamieszczam fotki autorstwa mojej Siostry:

 


Piękny okaz i świetne ujęcia. Dodam jeszcze, że dokładnie tydzień temu byłam świadkiem udanego polowania krogulca. Mianowicie, kiedy spacerowałam po parku, w pewnym momencie zauważyłam jakieś straszne zamieszanie w jednym z krzaków rosnących przy parkowej palmiarni. Po chwili z plątaniny gałęzi wyleciał krogulec, trzymając zdobycz w szponach (zdarzenie to poprzedzało opisane w poprzednim poście śniadanie u dzwońców). Wydawało mi się, że upolowanym gatunkiem był kwiczoł, choć nie jestem tego pewna. O zrobieniu fotki nie mogło oczywiście być mowy, wszystko bowiem rozegrało się zaledwie w kilka sekund. I tak sobie właśnie myślę, że tyle jeżdżę w teren, a jeszcze nie udało mi się nawet zobaczyć (nie mówiąc o zrobieniu fotki) krogulca z tak bliska. Tymczasem, moja Siostra, nie ruszając się z domu, wyhaczyła takiego osobnika przez okno. Chyba czas zamieszkać pod lasem...;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz