piątek, 20 kwietnia 2018

Cyranki, prawdziwy rarytas na Jeziorze Żywieckim.

Dalszy ciąg żywieckich ptasich rewelacji. Jak wspomniałam w poprzednim poście, w dniu 31 marca wybraliśmy się z Tatą "na ptaszki". Zjeździliśmy znaczną część Żywca i Pietrzykowice. Jedną z ciekawszych naszych obserwacji było stadko cyranek, które zobaczyliśmy na niewielkim bajorku, będącym odnogą jeziora. Cyranki należą do blaszkodziobych, do tzw. kaczek pływających z rodzaju anas. W odróżnieniu od drugiej dużej grupy kaczek nurkujących, pływające, jak można się domyślić, nie nurkują, lecz w celu zdobycia pożywienia zanurzają głowę głęboko w wodę (czasem aż do połowy piersi), wystawiając na wierzch resztę tułowia i ogon. W slangu ornitologicznym nazywa się to słupkowaniem. Jeżeli zatem, będąc nad zbiornikiem wodnym, zobaczymy wystające znad wody kacze kuperki, możemy być pewni, że mamy do czynienia z kaczkami pływającymi. Do tej grupy należy m.in., popularna krzyżówka. Wracając do cyranek, są to niewielkie kaczki, mające u nas status wl3, czyli wędrowny, lęgowy, nieliczny. Samce, jak u większości kaczek, są łatwe do identyfikacji, wyróżnia je bowiem purpurowobrązowa głowa z - jak podaje mój ptasi przewodnik - białym sierpem schodzącym znad oka na boki karku. Ta cecha jest już widoczna z daleka, więc z identyfikacją samców nie powinno być żadnych problemów. Dużo gorzej jest z samicami, które u wszystkich gatunków kaczek pływających są bardzo podobne i różnią się tylko pewnymi niuansami w kolorystyce upierzenia. U samicy cyranki pomocny może być ciemny pasek biegnący przez policzek na tle jaśniej ubarwionej reszty "twarzy" co może dać wrażenie lekkiego paskowania. Warto też zwrócić uwagę (co odkryłam dopiero teraz, czytając przewodnik), że samice cyranki nie mają tzw. lusterka, czyli kolorowej plamy u nasady skrzydła, która widoczna jest zarówno w locie jak i w czasie spoczynku. Przykładowo, u samic krzyżówek lusterko jest granatowe, u cyraneczek - zielone, u krakwy - białe. Zatem jeżeli zobaczymy na wodzie szarawą kaczkę, bez żadnych wyróżniających się spośród tej szarości kolorów, możemy zakładać, że jest to samica cyranki. Przyznam jednak, że ja samice cyranek identyfikuję głównie po tym, że pływają razem z bardzo charakterystycznymi samcami;). Żeby nie być gołosłownym, poniżej zamieszczam fotki z obserwacji cyranek:



Jak widać, tego dnia na wodzie zdecydowanie dominowały samce. Na zdjęciu trzy samce i jedna samica (z prawej):





Myślę, że wybór partnera na nadchodzący sezon lęgowy nie będzie taki prosty;):



Teraz parę ujęć z bliska:




Zachęcam też do obejrzenia krótkiego filmiku z udziałem bohaterów dzisiejszego posta:

https://www.youtube.com/watch?v=FhnRoml7wW0

Poza cyrankami, na jeziorze całkiem licznie gościły tego dnia czaple siwe:





Mniej licznie czaple białe:

Jak również łyski:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz