Fotki zamieszczone w tym wpisie pochodzą ze spaceru opisanego w poprzednim poście. Kiedy bowiem stałam nad Młynówką, zobaczyłam kilka czyży na rosnącej nad rzeką olszy. Zrobiłam im tyle zdjęć, że postanowiłam zamieścić je w osobnym poście. Ptaki wyjadały nasiona z małych szyszek, dając przy tym pokaz prawdziwie akrobatycznych umiejętności. Miały przy tym utrudnione zadanie, ponieważ wiał silny wiatr. Czyżyki musiały więc mocno trzymać się gałęzi. Ich obserwacja tak mnie wciągnęła, że stałam pod tym drzewem, dopóki nie poczułam, że przymarzam do ziemi;). Fotki, w mojej ocenie wyszły fajne, co chyba jednak nie jest aż takie dziwne, zważywszy na urodę modeli. Poniżej zdjęciowe efekty spotkania z tymi pięknymi łuszczakami:
(samiec)
(samce)
(samice)
(akrobacje samicy)
(samiec)
(samiec - czyżykonietoperz;))
(samica)
(samiec)
(samiec na bliższym, samica na dalszym planie)
(samiec)
(niczym wielkanocny kurczaczek:))
Zapraszam tez do obejrzenia filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=cpG1EsB-veY
Tym kolorowym czyżykowym akcentem, kończę niniejszego posta i życzę wszystkim Czytelnikom bloga słonecznej wiosny, obfitującej w ciekawe i ekscytujące spotkania z naszymi skrzydlatymi przyjaciółmi:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz