Kolejnym punktem naszej nadbaryckiej wycieczki była Grabownica. Jest to największy staw w kompleksie Stawno w Dolinie Baryczy. Położenie zbiornika, z licznymi zatoczkami, wyspami trzcinowymi i turzycami, a także jego wielkość sprawia, że możemy tu spotkać wiele cennych gatunków. Jest jednak druga strona medalu, mianowicie rozmiary stawu wymagają do obserwacji co najmniej porządnej lornetki, a najlepiej lunety. Z tych też sprzętów korzystaliśmy i nareszcie mieliśmy okazję przetestować naszą lunetę i nowy statyw. Sprawdziły się znakomicie, obserwacje były bardzo udane. Ze względu na bujną przybrzeżną roślinność, ułatwieniem dla birdwatcherów jest taka oto piękna wieża obserwacyjna:
Najfajniej jest na samym szczycie, gdzie, oprócz tego, że wszystko świetnie widać, można skryć się przed wiatrem, a latem przed prażącym słońcem:). A na samej Grabownicy bardzo ciekawie. Sporo czapli siwych:
Widzieliśmy też kormorana w locie:
Ponadto, zaobserwowaliśmy pokaźne stado głowienek:
W pewnym momencie wśród spokojnych dotąd ptaków wodnych zauważyliśmy poruszenie. Spłoszone głowienki:
Nietrudno zgadnąć co, lub raczej kto je spowodował:
Majestatyczny bielik. Ptak jednak chyba nie był głodny, bo po paru okrążeniach nad stawem, odleciał w stronę pobliskich drzew. Tym samym, bytujące na wodie ptactwo wodne, mogło wrócić do przerwanych "zajęć". Na fotce poniżej przykład ptasiej laby w postaci wyluzowanej gęgawy:
Po ptaszeniu na Grabownicy, udaliśmy się nad Staw Słoneczny. Jest on o tyle ciekawy, że można go zwiedzać spacerując po bardzo długiej grobli; wówczas po obu stronach można obserwować co dzieje się na wodach zbiornika. Staw Słoneczny to niewątpliwie ulubione miejsce naszych największych, spośród tzw. szarych gęsi, czyli gęgaw:
Tak na marginesie, takie jaskrawe kolory jak poniżej, to efekt fotografowania naszym, można powiedzieć, rezerwowym aparatem, który zabieramy na większe ptasie wycieczki. Ma on naprawdę wyrazistą gamę kolorów:
Staw Słoneczny upodobały sobie również perkozy dwuczube:
Naprawdę piękny ptak:
Patrząc na tą scenkę, zastanawiałam się czy to końskie zaloty samca do samicy, czy po prostu przeganianie rywala:). Na dalszym planie dwie gęgawy:
Na tym stawie, udało nam się zrobić fajne zdjęcia samca głowienki, na których widać piękną bordową barwę jego głowy i szyi:
Sfotografowaliśmy też wodną maskotkę każdego stawu - uroczego perkozka, tym razem w szacie godowej:
Mieliśmy też okazję oglądać typowe "kormoranie" drzewo, uschnięte od ich odchodów. Sami gospodarze oczywiście również na nim gościli:
W pewnym momencie nad stawem pojawił się bielik. Był to osobnik dorosły, co można było poznać po jasnych: głowie, szyi oraz ogonie:
Po spacerze nad Stawem Słonecznym, wróciliśmy do naszego hoteliku, który mieścił się w Starym Młynie. Postanowiliśmy pospacerować po jego okolicach. Było cudownie, piękna pogoda i cudne tereny:
W czasie tego spacerku zaobserwowaliśmy samca kopciuszka:
Parę srokoszów:
Jak również pliszkę siwą:
Wieczór natomiast spędziliśmy nad Stawem Polnym, gdzie mogliśmy podziwiać piękny zachód słońca i słuchać różnych odgłosów dobiegających znad zbiornika. Głównie odzywały się żaby, ale słyszeliśmy też łyski, krzyżówki i chyba gęgawy. Ponadto, ze stawowych szuwarów dobiegało do nas buczenie jednej z naszych najciekawszych czapli, bąka. W pobliżu naszej czatowni natomiast, latało mnóstwo nietoperzy. Wieczór po prostu cudowny:
Zapraszam też do obejrzenia filmików znad Stawu Polnego. Na drugim z nich, dobrze słychać głos łyski:
https://www.youtube.com/watch?v=pFcgzrzJcic
https://www.youtube.com/watch?v=Ke2ZtxPULr0
Skoro już przy Stawie Polnym jesteśmy, warto wspomnieć, że pojawiliśmy się nad nim na chwilę także następnego ranka. W pięknym porannym słońcu udało nam się zrobić malownicze fotki łabędzi krzykliwych:
W tym czasie, w pobliżu nas, pojawiła się grupka szczygłów. Ptaki żerowały na ziemi, ale też przeganiały się, latały z miejsca na miejsce etc. Tworzyły naprawdę malownicze obrazki, warte uwiecznienia na zdjęciach...:
...jak również na filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=rCFuaiOo4RA
Widzieliśmy także szpaka, który po obfitym śniadaniu, intensywnie wycierał dziób o gałąź;):
Warto jeszcze wspomnieć o obserwacji grupki (około 5 osobników) samotników na stawie naprzeciwko Stawu Polnego:
A na zakończenie posta - niespodzianka - kiedy tak staliśmy i obserwowaliśmy samotniki, w pewnym momencie, niemal obok nas, przebiegł dorosły dzik. Ależ to wielkie stworzenie. Zupełnie nie zwracał na nas uwagi. Fotka, z wrażenia, niestety średnia. Widać na niej tylko czubek ciemnego grzbietu dzika, pomiędzy pniami drzew po lewej a kupą badyli po prawej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz