piątek, 20 września 2019

Kląskawki i pustułka na obrzeżach Legnicy.

W dzisiejszym poście opowiem o jednym z naszych wiosennych spacerów, konkretnie z 25 maja. Udaliśmy się z Mężem na obrzeża Legnicy. Była piękna pogoda, świeciło słońce i było ciepło. Tego dnia zdecydowanie królowały kląskawki, niewielkie ptaki wróblowe z rodziny muchołówkowatych. Zacznę jednak od samca bażanta, którego spotkaliśmy już na samym wejściu w legnickie badyle i krzaki:

Idąc dalej, zobaczyliśmy samca potrzosa, śpiewającego wśród wysokich traw:









Parę kroków dalej natknęliśmy się na pierwsze kląskawki, najpierw młodociana:


Następnie samiec:

Udało nam się wypatrzeć również samca gąsiorka, niemniej jednak nie chciał wysunąć się zza badyli stąd tylko takie fotki:


Gdzieś daleko na drzewie siedział sobie gołąb grzywacz:


I ciekawostka, na jednym z krzewów udało nam się zaobserwować cierniówkę, a konkretnie samca. Jakoś dawno już nie widziałam tych ptaków. Po budowie obwodnicy cierniówki wyniosły się z parku i w ogóle ich liczebność w Legnicy uległa znacznemu zmniejszeniu. Dobrze więc, że udało się wypatrzeć chociaż jednego osobnika:

W pobliżu cierniówki siedziały, jak można się domyślić, kolejne kląskawki. Osobnik młodociany:



Samiec:






Ciekawe ujęcie:


Kiedy przeszliśmy przez tory, czekał na nas kolejny bonusik; otóż na jednym z rosnących w pobliżu nasypu kolejowego krzewów, siedziały aż trzy młode kląskawki. Maluchy, nieco targane wiatrem, były całkiem wyluzowane; wygrzewały się w wiosennym słońcu, czyszcząc od czasu do czasu piórka. Tworzyły naprawdę uroczy obrazek:




Nagraliśmy także filmik z ich udziałem:

Jeszcze jeden młodociany w pięknym zielonym otoczeniu:



Dumny ze swych pisklaków ojciec:






I, oczywiście, pani kląskawka:









Zachęcam również do obejrzenia filmiku z samicą kląskawki:

Warto również wspomnieć o obserwacji potrzeszcza, który pięknie nam zapozował:




I filmik z potrzeszczem:

A kiedy już wracaliśmy w stronę mieszkania, zobaczyliśmy samca pustułki. Ptak szybował po niebie, od czasu do zawisając w powietrzu. Właśnie, m.in., w czasie tych manewrów powstała piękna sesja zdjęciowa autorstwa Męża:). Poniżej zamieszczam jej efekty:





Naprawdę piękne ujęcie:

Po tych niezwykłych występach pustułki, udaliśmy się już do mieszkania, zadowoleni z przepięknej sesji zdjęciowej. I, oczywiście, ze wszystkich spotkanych w czasie tego spaceru ptaszków:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz