Korzystając z paru dni wolnego, w dniu 09 listopada wybraliśmy się z Mężem do Parku Narodowego Ujście Warty. Park ten zajmuje ważne miejsce na liście birdwatchingowej wielu polskich ptasiarzy. Nie ma się czemu dziwić, gdyż co roku są tu odnotowywane obserwacje ptasich rzadkości, a sam park jest niezwykle malowniczy. Szczególne wrażenie robią rozlewiska Warty, na które udaliśmy się w czasie naszej ptasiarskiej wycieczki. Niestety, pogoda nie dopisała, było mglisto i ponuro, a do tego bardzo wietrznie i zimno. Pomimo tego, nadwarciańskie krajobrazy zrobiły na nas wielkie wrażenie. Różnorodność gatunkowa nie była tego dnia może jakaś powalająca, niemniej jednak ptaków było naprawdę dużo i było co fotografować. Nie da się ukryć, że obecnie rozlewiskami zawładnęły gęsi i - jak wynika z naszych obserwacji - były to głównie gęgawy. Gęsiom towarzyszyły interesujące gatunki kaczek, wśród których udało mi się zidentyfikować krakwy, cyraneczki oraz dawno przez nas niespotykane - świstuny. Poniżej dokumentacja fotograficzna z naszej wycieczki, aczkolwiek z powodu kiepskiej pogody i widoczności, zdjęcia nie zawsze są dobrej jakości:
(gęgawy)
(gęgawy w towarzystwie krzyżówek)
Te małe kaczki to najprawdopodobniej cyraneczki:
Poniżej ciekawostka - gęgawa z żółtą obrączką na szyi. Zauważyłam to dopiero przy okazji pisania niniejszego posta. Oczywiście, przy takiej pogodzie i odległości, odczytanie numeru nie było możliwe. Zastanawiam się też, czy taka obrączka na szyi na pewno jest nieodczuwalna dla ptaka. Szczerze mówiąc, trochę w to wątpię. Oznakowana gęś znajduje się po prawej stronie zdjęcia, na drugim planie:
Poniżej przybliżenie fotki, na której lepiej widać gęś z żółtą obrączką na szyi:
Dalsze zdjęcia gęsi i kaczek:
W tym blaszkodziobym towarzystwie "zaplątała się" również wrona:
A tu kolejna ciekawostka - ta szaro-brązowa niewielka kaczka na wodzie (przed gęsiami), wygląda jak samica hełmiatki. Być może to właśnie jest ten gatunek:
Gęgawy z krzyżówkami, a na dalszym planie na brzegu - czapla siwa:
Spotkaliśmy nawet kwiczoła:
Pośród ptaków lądowych, wypatrzyliśmy również modraszkę:
Poza tym, kolejne kaczki, wśród których zidentyfikowaliśmy cyraneczki oraz krakwy:
Widoczna na zdjęciach mewa, to prawdopodobnie mewa srebrzysta:
Tan ptak na środku zdjęcia to samiec cyraneczki; ta większa kaczka to oczywiście samiec krzyżówki:
Natomiast kaczki z białymi lusterkami na skrzydłach to krakwy:
Ptak w środku to samiec świstuna. Cieszę się, że Mężowi udało się go sfotografować, bo mnie (mimo że już wcześniej go widziałam), niestety umknął:
Ponownie gęgawy:
Do gęsi i kaczek dołączyły również łabędzie nieme:
Nastrojowe obrazki z udziałem łabędzi niemych (na pierwszym zdjęciu, w pobliżu łabędzia, jest też wrona, chociaż trudno ją zobaczyć;)):
Po obserwacjach na rozlewiskach, udaliśmy się na znajdujące się w obrębie parku rozległe pola. Po drodze spotkaliśmy myszołowa:
Trznadla:
Jak również srokosza:
Na samych polach ponownie gęsi, choć tym razem, poza gęgawami, dużo było również gęsi białoczelnych. Białoczelne różnią się od gęgaw rozmiarami (są mniejsze i mają mniejsze dzioby), białą plamą za dziobem, na czole (stąd nazwa) oraz wyraźnymi czarnymi plamami na brzuchu (gęgawy ich nie mają). Co do naszej wycieczki, najpierw obserwowaliśmy gęsi z samochodu, spomiędzy palików ogrodzenia, gdyż nie wiedzieliśmy na ile gęsi te są płochliwe i czy nam nie uciekną. Okazało się jednak, że za bardzo płochliwe nie są, więc po jakimś czasie wysiedliśmy z samochodu i weszliśmy na stojącą nieopodal czatownię. Choć przyznam, że perspektywa stania na zimnym wietrze na sporej wysokości nie wydawała mi się zbyt interesująca. Zwłaszcza, że w samochodzie było tak ciepło i przyjemnie;). Ale czego to nie robi się dla ptaków. Poniżej fotki z obserwacji gęgaw i gęsi białoczelnych, najpierw "zza płota", a potem z czatowni:
Jak widać, gęsi były setki, niesamowite widoki:):
Na pierwszym planie gęsi białoczelne:
Piękna sesja gęsi w locie:
Para gęsi białoczelnych:
Poniżej ujęcia krajobrazowe Ujścia Warty. Oboje z Mężem uznaliśmy, że jest to piękne miejsce i na pewno będziemy jeszcze chcieli tutaj przyjechać. Najpierw rozlewiska:
A teraz pola:
Na zakończenie niniejszego posta, parę fotek z Parku Mużakowskiego (z dnia 07 listopada) oraz Borów Dolnośląskich (z dnia 08 listopada). Oba miejsca piękne, niewątpliwe warte odwiedzenia. Ptaków nie zaobserwowaliśmy zbyt wiele, ale spacery w ciepłym jesiennym słońcu i pośród mieniącej się, kolorowej roślinności, dostarczyły nam niezwykłych wrażeń. Poniżej najpierw zdjęcia z Parku Mużakowskiego - łabędzie nieme z młodocianymi osobnikami:
Oraz kowalik:
Natomiast z Borów Dolnośląskich - dzięcioł duży:
I kolorowa sójka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz