sobota, 17 kwietnia 2021

Początki wiosny w legnickim parku.

W dzisiejszym poście parę migawek z legnickiego parku. Zdjęcia zostały zrobione w dniach 26-27 marca podczas spacerków z Małą. Jak się okazuje, nawet taki leniwy południowy birdwatching może przynieść ciekawe obserwacje. W dniu 26 marca była piękna pogoda - było ciepło i świeciło słońce (obecnie pogoda jest okropna - chmury, deszcz, zimno, chmury, chmury, chmury...). Spacerowało się więc bardzo przyjemnie. Korzystając z pięknych warunków pogodowych, postanowiłam poszukać oznak wiosny w parku. I znalazłam:). Już na samym wejściu zauważyłam samicę kosa wybierającą materiał gniazdowy z...kałuży. Przyznam, że nie widziałam jeszcze by ptak wygrzebywał budulec z błota. Być może kosica postanowiła zbudować solidny fundament pod gniazdo;). Zabawnie przy tym wyglądała z tym wielkim plikiem błociszcza w dziobie:



 
W pobliżu opisanego miejsca, na drzewie, zauważyłam grzywacze na gnieździe. W książce A.Kruszewicza przeczytałam niedawno, że gniazdo tych gołębi zadziwia swą ażurową konstrukcją. I faktycznie tak jest - gniazdo można przejrzeć na wylot i można w nim nawet zobaczyć wysiadywane jaja. Na moich fotkach akurat ich nie widać, gdyż gniazdo zasłaniają gałęzie. Nie wiadomo zresztą, czy jaja już zostały złożone, czy też para była dopiero w trakcie budowy. Niemniej jednak, widać siedzące na gnieździe grzywacze:



W dalszej części parku pięknie zapozował kowalik. Jest to bardzo dobry czas na obserwacje tych pięknych ptaków, których sporo się kręci po pniach parkowych drzew. Są też dość hałaśliwe, więc nietrudno je zauważyć:





Trawniki natomiast, licznie okupują kwiczoły. Zapewne wyciągają z ziemi tłuściutkie dżdżownice, aby porządnie najeść się przed wyczerpującym sezonem lęgowym:



Spacer w dniu 27 marca również zaczęłyśmy od kwiczołów:

Poniżej para. Na zdjęciach jeden osobnik jest wyraźnie ciemniejszy od drugiego i zastanawiam się czy faktycznie ptaki różniły się ubarwieniem czy to po prostu gra światła:


W pobliżu parkowej rzeki (a w zasadzie dwóch - Kaczawy i Młynówki), zobaczyłam sójkę na drzewie. Trzeba przyznać, że pięknie się prezentowała:


Z rozwianym pierzem;):

I jeszcze jeden kwiczoł na do widzenia:

Jak widać, wiosna w marcu już powoli rozkwita. Jednak obecnie nastąpił nawrót zimy. To może okazać się niekorzystne dla już rozpoczętych lęgów, jak również opóźnić lęgi innych ptaków, a nawet ich przyloty z ciepłych krajów...No, cóż, wiosna bywa u nas kapryśna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz