sobota, 12 czerwca 2021

A jednak siewnica.

Nawiązując do poprzedniego posta, z zadowoleniem mogę stwierdzić, że kolejny nowy gatunek znalazł się na mojej krajowej liście. Skonsultowałam zdjęcie domniemanej siewnicy z Przemkowa z MS i otrzymałam potwierdzenie, że to faktycznie jest ten gatunek, konkretnie osobnik przepierzający się z szaty spoczynkowej na godową. Jak czytamy w Collinsie, siewnice nie są u nas lęgowe (lęgną się w arktycznej tundrze) i spotykane są bardzo nielicznie jedynie na przelotach. Siewnica to wyjątkowo duża siewka o pękatym tułowiu, dużej głowie i masywnym dziobie. W szacie godowej bardzo charakterystyczny jest czarny spód, u samicy pomieszany nieco z bielą. Z boku ciała widoczne białe pióra biegnące od głowy, przez bok szyi, do piersi. Wierzch ciała szarawy, "mozaikowy". Obserwowana przeze mnie siewnica jeszcze takich kolorów nie miała, bowiem, jak wspomniałam wcześniej, dopiero "przywdziewała" szaty godowe. Niemniej, na zdjęciu widać już powoli ciemniejący brzuch. Poniżej ponownie zamieszczam to jedno kiepściuchne zdjęcie, które prezentowałam przy okazji relacji dotyczącej spotkania z biegusami zmiennymi. Szkoda, że tylko taka dokumentacja, ale najważniejsze, że teraz już wiem, gdzie można spotkać siewnice. Kto wie, może odwiedzą nas również na przelotach jesienią...:
(siewnica na środku zdjęcia, po lewej prawdopodobnie łęczak)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz