Po paru dniach spędzonych na "ścisłym" Śląsku, pojechaliśmy z Mężem i z Małą do Żywca. Mimo nieciekawej pogody, nie mogło się obejść bez birdwatchingu. W dniu 16 kwietnia w stałym składzie, plus dodatkowo z moim Tatą, udaliśmy się na spacer po żywieckich bulwarach nad Sołą. Było bardzo wietrznie, dość zimno i do tego czasem kropiło. Mimo tego, spacer uważam za niezwykle udany, także pod względem birdwatchingowym. Same bulwary są piękne, trasa naprawdę długa i żałowaliśmy, że pogoda nie pozwalała na dłuższy spacer. Jak to zwykle na miejskich rzekach bywa, ptaki skupiły się w miejscu zrzutu wody do rzeki, tylko nie wiem skąd ta woda. Niestety, na czystą nie wyglądała...Ptakom jednak to nie przeszkadzało; pewnie w tym miejscu było stosunkowo ciepło i dało się znaleźć coś do zjedzenia;). Już z daleka zobaczyliśmy spore zgrupowanie ptactwa wodnego, a wśród nich parę nurogęsi, parę krzyżówek, stadko cyraneczek oraz cyranki. Przy okazji, zdziwiłam się, że nurogęsi są większe (i to zauważalnie) od krzyżówek. Jakoś tak sobie zakodowałam, że krzyżówki są największe pośród kaczek i im podobnych, a wszystko inne (poza łabędziami) jest od nich mniejsze. A tu niespodzianka. Zajrzałam do Collinsa i faktycznie nurogęsi przewyższają rozmiarami krzyżówki:
(nurogęsi (dobrze widoczny biało-czarny samiec, samica jest za nim), krzyżówki (nieco mniejsze; samiec na wodzie przed samcem nurogęsi, samica - na prawo od samca nurogęsi), cyranki (ptaki z białymi księżycami na głowach) oraz cyraneczki; to te najmniejsze kolorowe kaczuchy)
Zanim jednak zamieszczę więcej fotek, parę słów o bohaterach niniejszego posta (na podstawie Przewodnika Collinsa). Oba gatunki należą do tzw. kaczek pływających. Mają u nas status wl3 (wędrowne, lęgowe nieliczne); cyraneczka dodatkowo (o), co oznacza, że dawniej była u nas osiadła. Cyraneczka jest naszą najmniejszą krajową kaczką. Samca łatwo poznać po (za Collinsem) kasztanowej głowie z zieloną maską podkreśloną wąskimi żółtymi obwódkami, jak również po jasnożółtych bokach podogonia, czarno obrzeżonych. Natomiast samiec cyranki wyróżnia się (za Collinsem), purpurowobrązową głową z białymi sierpami, schodzącymi znad oka na boki karku. Jak to zwykle w przypadku kaczek (zwłaszcza pływających), bywa, problem jest z identyfikacją samic. Zarówno cyranka jak i cyraneczka podobne są do samicy krzyżówki oraz do siebie nawzajem. Samicę cyraneczki możemy jednak rozpoznać po zielonym "lusterku" (u krzyżówek "lusterko" jest granatowe). Samica cyranki nie ma "lusterka"; za to wyróżnia się ciemnymi paskami ocznymi. Bardzo lubię oba gatunki prezentowanych kaczek. A poniżej zamieszczam zdjęcia. Na początek - piękne samce cyraneczki:
(samica cyraneczki i pięknie widoczne zielone lusterko):
(ponownie samiec)
Jest też filmik; na nim głównie cyraneczki. Jak widać, najlepsze miejsce do wypoczynku oraz żerowania znajduje się w niezbyt czystej rzecznej pianie:
https://www.youtube.com/watch?v=6rXMwLmj7Nw
Cyraneczkom towarzyszyły wspomniane wcześniej cyranki (my akurat widzieliśmy same samce):
Generalnie, nasza uwaga skupiła się właśnie na cyrankach i cyraneczkach. Ptaki pływały, żerowały i odpoczywały. Wspaniale, że mogliśmy z tak bliska zobaczyć te piękne gatunki. Poniżej fotki cyranek i cyraneczek w różnych konfiguracjach:
Zapraszam również na filmiki. Na pierwszym żerująca samica cyraneczki, na dwóch pozostałych - również żerujące samce cyranki:
https://www.youtube.com/watch?v=ljU9HmZSPvA
https://www.youtube.com/watch?v=O1LQS2VdCto
https://www.youtube.com/watch?v=SF1-e3aCzNQ
Cyrankom i cyraneczkom towarzyszyły wspomniane wcześniej nurogęsi:
Toaleta nurogęsi, (klatka po klatce); najpierw samica...:
...potem dołączył samiec:
Tym wspaniałym obrazkom przyglądała się sroka, która przycupnęła w pobliżu rzeki, na czubku jednego z drzew:
Poza wymienionymi gatunkami, sfotografowaliśmy również drzemiące przy brzegu łabędzie nieme:
A na zakończenie niniejszego posta - Mc Donald's na tle gór...
I same góry:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz