czwartek, 9 czerwca 2022

Kto buszuje po goliszowskich błotach.

W dniu 07 maja, o poranku, wybrałam się do Goliszowa. Pogoda była piękna i obserwacje również wspaniałe. Tym razem najciekawiej było na nienapełnionych jeszcze stawach, choć nie pozbawionych całkowicie wody. Sprzyjało to tworzeniu się błotnistego podłoża, pełnego smakowitych żyjątek. Jak można się domyślić, to istny raj dla siewkowców. Zacznę jednak od spotkania z zającem, które miało miejsce jeszcze przed wjazdem na stawy. Szarak wyskoczył nie wiedzieć skąd i dał się sfotografować na zaoranym polu:




Na goliszowskich stawach powitała mnie rokitniczka w trzcinowisku:


A po sąsiedzku - samiec potrzosa:


Goliszów, ach to Ty...(staw z rampą "za winklem"):

Właśnie za tym winklem, już prawie na wyjeździe z kompleksu, było najciekawiej. Na wspomnianych wcześniej błotach, zobaczyłam grupkę siewkowców. Nie namyślając się wiele, zatrzymałam samochód, opuściłam szybę i zaczęłam fotografować. Ptaki nie zwracały na mnie uwagi; być może dodatkowo pomógł fakt, że stałam za kępką trzcin. Siewkowce, jak to siewkowce, biegały wte i wewte, stale sondując podłoże, długimi, specjalnie do tego przystosowanymi dziobami. Jako pierwsze zauważyłam łęczaki. Początkowo w ogóle myślałam, że wszystkie z ptaków obecnych na błotku należą do tego gatunku. Dopiero po chwili, spośród błota i traw zaczęli się wyłaniać kolejni bohaterowie;). No to najpierw łęczaki:




Po chwili, w towarzystwie łęczaków, zauważyłam brodźca piskliwego (to ten na pierwszym planie):

A zaraz za nim "na scenie" pojawił się siewkowiec z charakterystycznym "marmurkowym" grzbietem. To, oczywiście, batalion:

(batalion z łęczakiem)

(batalion)




Patrzę sobie dalej przez lornetkę a tam...jeden z naszych najbardziej uroczych ptaków - sieweczka rzeczna. Wielkooki maluch, którego zwykle przypadkowo wypatruje się przez lornetkę, przy okazji obserwacji nieco większych ptaków (a przynajmniej tak jest w moim przypadku;)):

Charakterystyczne żółte obrączki oczne - niezawodny znak rozpoznawczy gatunku:







Sieweczka rzeczna oraz piskliwiec, cóż za wspaniałe połączenie:

I dalej sieweczka:




A teraz brodziec piskliwy w całej krasie; jego z kolei łatwo rozpoznać po wyraźnych białych "klinach" po bokach ciała:






Jeszcze trochę siewkowców w różnych konfiguracjach:
(łęczak)

(batalion)

(batalion na pierwszym planie, dalej łęczaki)

(sieweczka rzeczna)




Fotografując siewkowce, zauważyłam także łyskę na gnieździe usytuowanym w trzcinowisku:

Po obserwacjach przy tym błotnistym stawie, ruszyłam dalej, na sam koniec kompleksu. Na polach zauważyłam stado mew, najpewniej białogłowych:





W pobliżu mew spokojnie stała sobie czapla siwa:

Natomiast, na samym końcu stawów, w miejscu, w którym zwykle zawracam - potrzeszcz na znaku drogowym:



Kierując się już w stronę Legnicy, na bajorku zaraz "za winklem" (chodzi o inny zbiornik niż ten, o którym pisałam wyżej), ponownie zauważyłam łęczaki. O ile dobrze pamiętam, były cztery osobniki. Nie mogłam się nie zatrzymać; piękne światło padało na to miejsce:





Z dalszej perspektywy:


Po południu ponownie pojechaliśmy do Goliszowa, tym razem już wszyscy - Mąż, Mała i ja. Zatrzymaliśmy się przy tym mniejszym bajorku zaraz "za winklem". Zaobserwowaliśmy na nim czyszczącą pióra śmieszkę:


W dalszym ciągu obecne były łęczaki, którym Mąż wykonał piękną sesję zdjęciową:




Są także nagrania z tego pięknego miejsca:

https://www.youtube.com/watch?v=PjX6ft5nJvk


https://www.youtube.com/watch?v=jEUTnBXih8w

I kalendarzowa sesja łęczaka, oczywiście autorstwa Męża:






Modny łęczak, z dumą prezentuje błotniste kalosze;):






Zachęcam również do obejrzenia filmiku, nawet widać na nim jak ptak mruga i oddycha, naprawdę warto;):

https://www.youtube.com/watch?v=XaIFRDrD0WA

Na zakończenie tych wspaniałych obserwacji - pliszka siwa; można ją stale spotkać na tym malowniczym bajorku:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz