Wiosna to najciekawszy czas na ptasie obserwacje. W maju mamy już komplet gatunków w kraju i naprawdę dużo się dzieje. Potwierdzeniem tego jest majowa wycieczka do Goliszowa, na którą udałam się z Mężem i z Małą. Maj, to również czas kwitnienia rzepaku. Żółte połacie tej odmiany kapusty (właśnie przeczytałam w necie, że rzepak to kapusta;)), zapierają dech w piersiach. Kwitnący rzepak można podziwiać także w drodze do Goliszowa:
Jadąc pośród pól, zobaczyliśmy samca kląskawki:
Natomiast, zaraz po wjeździe do kompleksu stawowego, powitały nas perkozy dwuczube:
Zobaczyliśmy także stado głowienek (na zdjęciu same samce):
Jak również łyski:
Na trawnikach natomiast, było sporo łabędzi niemych. Zanurzone w zielonej trawie z wystawionymi szyjami i głowami, wyglądały jak peryskopy;):
Chyba trzeba już wstać i rozprostować kości;):
Jako ptaki dużych rozmiarów, łabędzie są wdzięcznym i stosunkowo nietrudnym obiektem dla fotografa:
I fruuu:
Teraz czas na odpoczynek w wodzie:
Kiedy natomiast zatrzymaliśmy się w naszej stałej miejscówce "za winklem", na stale zacumowanej na jednym ze stawów łódce, zauważyliśmy dwa wygrzewające się w słońcu samce krzyżówki. Niewykluczone, że byli to rybacy, którzy po zbyt długim oczekiwaniu na udany połów w końcu zamienili się w kaczki;):
Jadąc dalej, w kierunku Niedźwiedzic, w trzcinowisku przy jednym ze stawów, zaobserwowaliśmy samca potrzosa:
A po sąsiedzku - samiec kląskawki (sami mężczyźni):
Czyżby zbliżało się niebezpieczeństwo?
Tak, i to całkiem spore - bielik. Choć akurat on raczej nie zagraża kląskawce:
Z racji pięknej pogody, wyszliśmy z samochodu i postanowiliśmy pospacerować Lustrując okolicę, wypatrzyliśmy w trawie gołębia. Wyszło z tego ciekawe ujęcie:
W końcu udało nam się wypatrzeć jedną z bohaterek niniejszego posta, mianowicie - rokitniczkę:
Rokitniczka, jak na trzciniaka przystało, nie mogła usiedzieć w miejscu; raz tu, raz tam, ciężko nadążyć. Ale jak już się uda ją namierzyć, zdjęcia wychodzą wspaniale:
Zapraszam również do obejrzenia nagrania z rozśpiewaną rokitniczką i latającą wokoło niej ważką:
https://www.youtube.com/watch?v=fDCdODuoemE
Wędrujemy dalej goliszowskimi ścieżkami:
Na jednym rosnących w pobliżu stawów drzew, zobaczyliśmy kolejnego interesującego ptaka, mianowicie cierniówkę. Kiedyś cierniówki bez większego trudu można było obserwować w legnickim parku. Jednakże, po tym jak jego najciekawsza przyrodniczo część została wycięta w pień, ptaki te się wyniosły. Odtąd nie widujemy zbyt często osobników tego gatunku i każde ich spotkanie niezmiernie nas cieszy. W Goliszowie cierniówki też nie są zbyt liczne, ale czasem zdarza się je zobaczyć. Tak jak właśnie podczas opisywanej wycieczki. Poniżej fotki; cierniówka nie chciała się do nas odwrócić, więc zdjęcia są jakie są:
Chwilę później zaobserwowaliśmy także samca gąsiorka. Ptaków tych było w tym sezonie wyjątkowo dużo na goliszowskich stawach; zwłaszcza pod koniec lata można było je podziwiać do woli, w tym sporo młodocianych osobników. Tymczasem majowy gąsiorek z Goliszowa:
I jeszcze samiec błotniaka stawowego na zakończenie wycieczki:
To był niezwykły wyjazd. Za oknem jesienna szaruga, zimno, mokro i wieje. W takiej scenerii opisywana wiosenna wycieczka wydaje bardzo odległym wspomnieniem. A to było zaledwie pół roku temu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz