piątek, 18 września 2020

Wieczorne spotkanie z makolągwami i cierniówką.

W dniu 04 lipca, pod wieczór, udaliśmy się na obrzeża Legnicy. Byliśmy ciekawi, co słychać u przedstawicieli lokalnej awifauny. Jako pierwszą spotkaliśmy młodą kląskawkę, która czyściła piórka, na krzaku, w świetle promieni słonecznych, pięknie się przy tym prezentując:







Chwilę później, na słupie elektroenergetycznym przysiadła pustułka. Po brązowej głowie wywnioskowałam, że była to samica (u samców ubarwienie głowy jest siwoszare):

Na chwilę odleciała:

Ale zaraz wróciła na miejsce:



Po chwili zmieniła miejscówkę:

Trochę się porozglądała...:









...po czym gdzieś odleciała:

Tymczasem, na linii elektroenergetycznej pojawił się potrzeszcz:
 


Potrzeszczowi towarzyszyła sroka:

Kiedy przeszliśmy przez tory, słońce pięknie oświetliło potrzeszcza i pozwoliło na zrobienie udanej dokumentacji fotograficznej:




Zaobserwowaliśmy także grzywacza, naszego największego krajowego gołębia:


Następnie ruszyliśmy dalej, kierując się w stronę łąk położonych poniżej torów. Kiedy tam dotarliśmy, zauważyliśmy, że wśród tamtejszych traw na ziemi żeruje grupka jakichś ptaków. Przez lornetkę udało mi się ustalić, że były to makolągwy. Bardzo się ucieszyłam, bo ptaków tych nie spotykamy zbyt często. W tym sezonie widzieliśmy je chyba tylko raz, w drodze do Goliszowa, ale tylko tak pobieżnie. Tym razem mieliśmy okazję poobserwować je nieco dłużej, choć światło nie było już zbyt korzystne, bo zbliżał się zachód słońca. Z tego co zaobserwowaliśmy, były na pewno trzy osobniki, ale mogło być ich też więcej, bo widzieliśmy w zaroślach jakiś ruch, ale ptaki te nie wyszły z chaszczy, więc nie wiemy co to było. Poniżej zatem fotki zaobserwowanych makolągw:


Z tego, co zaobserwowaliśmy, były to samce, co można było rozpoznać po czerwonych piórach na piersi. U samic, jak czytamy w Collinsie, bak czerwieni w upierzeniu:









Jeszcze portret kolorowego samca:

Kiedy wracaliśmy na wzniesienie w stronę torów, na jednym z krzewów zobaczyliśmy samca cierniówki. To kolejny nieczęsto spotykany przez nas gatunek (ostatnio w Pewli Ślemieńskiej w maju) i kolejna niespodzianka podczas tego spaceru. Ptak ten, należący do grupy pokrzewek, siedział sobie spokojnie na gałęzi, pozwalając się fotografować:





Jeszcze kilka ujęć z bliższej perspektywy; trzeba przyznać, że wyszły całkiem malownicze obrazki:



W końcu jednak cierniówek w dość wymowny sposób dał nam do zrozumienia, że audiencja zakończona;):

Udaliśmy się więc w stronę mieszkania. Po drodze spotkaliśmy sarnę z dwoma młodymi. Naprawdę, śliczne zwierzęta:


(dorosła sarna)


(młode)







Zapraszam również do obejrzenia filmiku z sarnami:

A na dobranoc, ukryty w zaroślach samiec potrzosa:


Na zakończenie posta parę zdjęć z naszej wyprawy do Bolkowa w dniu 05 lipca. Może nie była to wycieczka typowo "na ptaki", niemniej jednak, warto odnotować, że na polach w pobliżu naszego celu, zobaczyliśmy stadko mazurków:

Jak również skowronka:




Poza tym, były też piękne widoczki:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz