Mimo nieciekawej pogody, sezon lęgowy w pełni. Ptaków jest coraz więcej, są coraz bardziej ruchliwe, a wokół rozkwita przyroda. Wiosna, nawet taka zimna i deszczowa jak w tym roku, to najlepszy czas na ornitologiczne obserwacje. Szkoda, że ta pora roku jest taka krótka. W dzisiejszym poście zamieszczam parę fotek z moich spacerków po parku razem z Małą i oraz parę ujęć z browaru. Zdjęcia z parku zostały wykonane w dniach 10, 19, 23 i 29 kwietnia. Mimo że nie wychodzimy na spacery wczesnym rankiem (bo w samo południe), często coś ciekawego udaje się zobaczyć. Na początek ujęcia z 10 kwietnia, tj., spotkana w pobliżu kompleksu fontann (odnowionych zresztą), sójka:
Dzwoniec:
Szpak:
Dzięciołek - nie tak często spotykany gatunek (aczkolwiek fotki bardzo średniej jakości):
Samica krzyżówki nad Kaczawą:
Oraz pliszka siwa nad Kozim Stawem:
Tak na marginesie, pliszki siwe spotykam w tym miejscu prawie za każdym razem kiedy przechodzę koło stawu (czyli prawie codziennie), więc przypuszczam, że mają tam gdzieś gniazdo, prawdopodobnie na wyspie. W dniu 19 kwietnia znów zaobserwowałam dzwońca, w tym samym miejscu co poprzednio, czyli w pobliżu kompleksu fontann:
Dzień 23 kwietnia przyniósł ciekawe obserwacje nad parkową rzeką. Otóż, w legnickim parku pojawiły się tłumnie jaskółki, konkretnie dymówki i oknówki. Wspaniale było je tak obserwować, kiedy śmigały nad wodą polując na różnorakie owady. Co ciekawe, wcześniej nie przypominam sobie by te dwa gatunki urządzały sobie wspólne polowania. Zwykle nad Kaczawą widywałam oknówki, a dymówki dominowały na wsiach (np. w Jezierzanach, gdzie często je obserwowaliśmy). Ale cóż, być może dymówki postanowiły skolonizować również Legnicę;). Jak już wspomniałam, jaskółki obserwowało się świetnie, ale fotografowało dużo gorzej. Ptaki te tak szybko śmigają, że bardzo ciężko jest je uchwycić. Oto (mizerne) efekty moich fotograficznych wysiłków:
No, tu można powiedzieć, że coś widać - udało mi się jako tako "złapać" dymówkę:
W dalszej części parku, na Kaczawie, w pobliżu miejsca do grilowania, zobaczyłam samca nurogęsi. Ptak pływał po wodzie, czasami przyspieszając i wzburzając fale na rzece. Ciekawie to wyglądało. Poniżej dokumentacja fotograficzna:
(wygląda jakby miał szelki na plecach;))
(i przyspieszenie)
Poniżej nagranie z opisanym sposobem pływania samca nurogęsi:
https://www.youtube.com/watch?v=hlbTUQosV-s
I jeszcze kwiczoł z 29 kwietnia:
To tyle parkowych migawek, teraz trochę z legnickiego browaru. Już od paru sezonów mieszka w nim para kopciuszków. W wiosenne wieczory wystarczy wychylić się z okna by posłuchać delikatnego śpiewu samca. Często też wystarczy wyjrzeć przez szybę, by zobaczyć kopciuszka na płocie:
(samiec)
Co ciekawe, z moich okien mam również dobry widok na gniazdo srok, uwite na jednym z wysokich drzew na terenie browaru. Kto wie, może wkrótce na dachu tego budynku pojawią się młode sroczęta. Waleczne sroki na pewno poradzą sobie z miejscowymi kotami. A tymczasem fotki gniazda:
I jednego z jego gospodarzy:
Jak widać, nawet nie wychodząc z mieszkania, czy leniwie snując się parkowymi alejkami z wózkiem, można dokonać ciekawych obserwacji. Trzeba tylko mieć oczy i uszy otwarte:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz